Bank Japonii powinien unikać przedwczesnego odejścia od luzowania polityki pieniężnej i nakreślić warunki podnoszenia ujemnej stopy procentowej, stwierdził Międzynarodowy Fundusz Walutowy w raporcie opublikowanym w piątek.
“Wszelkie zmiany w zasadach polityki monetarnej będą musiały być jasno komunikowane, aby złagodzić to przejście i chronić stabilność finansową” - stwierdziła organizacja cytowana przez Bloomberg. Jak uzasadniono, gwałtowna zmiana ram polityki mogłaby stanowić ryzyko dla gospodarki.
Japonia stoi w obliczu gruntownych zmian - 9 kwietnia Kazuo Ueda zastąpi Haruhiko Kurodę na stanowisku szefa banku centralnego. Początkowo zapowiadał, że utrzyma gołębi kurs polityki pieniężnej, jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że zakończy trwającą od 2016 r. roku erę stopy procentowej na poziomie -0,1 proc., a pierwsze podwyżki zostaną wprowadzone do czerwca tego roku.
Ogłaszanie zmian z wyprzedzeniem nierekomendowane
Po opublikowaniu raportu szef misji MFW w Japonii Ranil Salgado wyjaśnił, że organizacja nie rekomenduje ogłaszania z wyprzedzeniem zmian kontroli krzywej dochodowości, ponieważ mogłoby to doprowadzić do nagromadzenia presji spekulacyjnej.
“Skupiamy się bardziej na komunikacji związanej ze stopą procentową (...) i wyjaśnianiu warunków wedle których stopa krótkoterminowa mogłaby zostać przesunięta” - powiedział. “W zasadzie chodzi o zapewnienie, że nie zostanie ona zmieniona, dopóki Bank Japonii nie będzie zdecydowany, że utrzyma cel inflacji na poziomie 2 proc. lub wyższym w średnim okresie” - wytłumaczył.
Japonia w obliczu odpływu obligacji
Wzmocnienie komunikacji z rynkami finansowymi jest jednym z kluczowych zadań, z którymi Ueda zmierzy się jako prezes banku centralnego, zauważył Bloomberg. Wyzwaniem będzie fakt, że każda informacja o zmianie programu kontroli krzywej dochodowości może wywołać masowy odpływ obligacji.
MFW oczekuje, że inflacja w Japonii osiągnie szczyt w pierwszy kwartale tego roku i spadnie poniżej 2 proc., które są celem banku centralnego, do końca 2024 r. Obecnie jest na poziomie 3,3 proc.
Podpis: skib/, Bloomberg
