Prokuratura Okręgowa w Łodzi, prowadząca śledztwo w sprawie grupy dewelopersko-inwestycyjnej HRE Investments, ma powody do zadowolenia. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił zażalenia obrońców Michała Sapoty, twórcy i największego wspólnika grupy HRE, i utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji z 18 września 2025 r. o trzymiesięcznym areszcie dla menedżera. To oznacza, że już drugi raz Temida uznała, iż istnieje „duże prawdopodobieństwo”, że Michał Sapota, prezes HREIT, dopuścił się zarzuconych mu oszustw na kwotę 190 mln zł na szkodę inwestorów grupy oraz nabywców mieszkań w jej projektach deweloperskich.
Oszukani inwestorzy indywidualni
Grupa HRE wyróżniała się na rynku tym, że nie korzystała z kredytów bankowych, a projekty mieszkaniowe finansowała dzięki inwestorom indywidualnym: przez kilka lat sprzedawała im udziały w licznych spółkach celowych, a przez kilka ostatnich miesięcy normalnej działalności, na przełomie 2023 r. i 2024 r. brała od nich pożyczki.
W przypadku tychże inwestorów zarzuty dla szefa HREIT dotyczą "przestępstwa oszustwa w stosunku do mienia wielkiej wartości, to jest doprowadzenia 565 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" w łącznych kwotach 143 mln zł, 245,7 tys. EUR, 10 tys. CHF i 182,3 tys. USD. Zdaniem prokuratury Michał Sapota "wprowadził ich w błąd co do rzeczywistej sytuacji finansowej podmiotów wchodzących w skład grupy kapitałowej HRE oraz możliwości wywiązania się z zawartych z nimi umów inwestycyjnych w umówionym terminie".
Oszukani nabywcy mieszkań
Z kolei zarzut oszustwa na szkodę nabywców mieszkań, dotyczy siedmiu projektów deweloperskich, każdorazowo kwoty wielkiej wartości, a łącznie - ponad 45 mln zł. W przypadku inwestycji „Łozowa 48” w Łodzi chodzi o oszustwo na nie mniej niż 6,28 mln zł, inwestycji „Tuwima Sky” w Łodzi - nie mniej niż 9,13 mln zł, inwestycji „Resovia Sky” w Rzeszowie - nie mniej niż 5,2 mln zł, inwestycji „Pachońskiego Sky” w Krakowie - nie mniej niż 5,44 mln zł, inwestycji „Apartamenty Dąbrowskiego” w Gliwicach - nie mniej niż 1,93 mln zł, inwestycji „Sosnowiec Ostrogórska” w Sosnowcu - nie mniej niż 1 mln zł, a inwestycji „Tuwima Gardens” w Łodzi - nie mniej niż 16,18 mln zł.
Przestępstwo oszustwa miało przy tym polegać na "podawaniu nieprawdziwych informacji i danych zawartych w prospektach informacyjnych", a także "kierowaniu nieprawdziwych zapewnień i informacji co do stanu i możliwości wykonania inwestycji".
Nieudane restrukturyzacje
Grupa HRE straciła płynność w połowie 2024 r. i wtedy Michał Sapota wystąpił do sądu o restrukturyzację kluczowej spółki: HREIT, a także powiązanej z nią BDC Development. W lipcu 2024 r. sąd otworzył przyspieszone postępowania układowe (PPU) obu spółek, ale te skończyły się fiaskiem. W marcu 2025 r. sąd przychylił się do wniosku Sławomira Witkowskiego, nadzorcy sądowego, i uznał, że ani HREIT, ani BDC, nie mają szans na zawarcie układu z wierzycielami. I oba PPU umorzył. Decyzje te nie są jednak prawomocne i, zdaniem Michała Sapoty restrukturyzacja obu firm jest wciąż możliwa.
Równocześnie jednak, na wniosek wierzycieli, toczą się postępowania o ogłoszenie upadłości HREIT i BDC. W ich ramach sąd powołał najpierw tymczasowego nadzorcę sądowego (tns), którym został Marcin Kubiczek. A następnie, ze względu na to, że Michał Sapota jako prezes obu firm, nie współpracował z tns i nie przekazywał mu dokumentacji, ustanowił dla obu spółek zarządcę przymusowego, mającego większe uprawnienia, którym została spółka Rymarz Zdort Maruta Kubiczek Restructuring (RZMKR).
Afera o skali Getbacku
Sprawa HREIT i grupy HRE to jedna z największych afer III RP, którą dwaj nadzorcy sądowi, Sławomir Witkowski i Marcin Kubiczek, niezależnie od siebie porównywali do afery Getback. Dotyczy ponad 4 tys. osób, które zainwestowały w spółki z grupy HRE ponad 1 mld zł i nie mogą odzyskać tych pieniędzy, setek innych wierzycieli (głównie podwykonawców), a także kolejnych kilku tysięcy niedoszłych nabywców mieszkań w inwestycjach deweloperskich, mających gigantyczne opóźnienia. Straty ich wszystkich, zdaniem Prokuratury Okręgowej w Łodzi, mogą przekroczyć 3 mld zł, a liczba poszkodowanych szacowana jest na około 10 tys. osób