Mid Europa chce wskoczyć na podium w handlu

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2012-10-08 00:00

Fundusz przebije ofertę Adventu i ogłosi wezwanie na akcje Eko Holdingu. Jeśli się powiedzie, stworzy grupę z 8-10 mld zł obrotów

Było dużo słów, teraz powinna przyjść pora na czyny. Fundusz Mid Europa Partners zapowiada, że „w najbliższym czasie” ogłosi wezwanie na akcje Eko Holdingu. Tym samym właściciel m.in. Żabki i Lux-Medu ma przebić ofertę amerykańskiego funduszu Advent, który za akcje wrocławskiej grupy supermarketowej chce płacić 4,70 zł (po podwyżce z 4,10 zł). Wcześniej Mid Europa uzależniała ogłoszenie wezwania — po cenie minimum 5,50 zł za akcję — od przeprowadzenia w Eko Holdingu due diligence, na co nie chciał zgodzić się zarząd spółki i jej główny akcjonariusz Krzysztof Gradecki.

— Przeprowadziliśmy wstępną analizę sklepów Eko i wyniki są pozytywne. Jesteśmy w stanie zaproponować akcjonariuszom znacznie wyższą ofertę niż Advent, bo przejęcie sklepów Eko pozwoli nam na budowę jednej z największych grup detalicznych w kraju. Sądzę, że Żabki (które w tym roku będą miały już grubo ponad 3 mld zł obrotów) wraz z nowym segmentem supermarketowym Eko pozwolą nam na osiągnięcie w perspektywie pięciu lat poziomu 8-10 mld zł przychodów — mówi Zbigniew Rekusz, partner w Mid Europa Partners.

Jego zdaniem, taka grupa byłaby liderem na rynku mniejszych sklepów (do 600 mkw.) i łakomym kąskiem dla inwestora branżowego.

— Nie wykluczamy również giełdy jako możliwości wyjścia z inwestycji, ale dopiero za pięć lat — mówi Zbigniew Rekusz.

Dziś ponad 55 proc. akcji Eko Holdingu kontrolują były prezes Krzysztof Gradecki i jego żona. Zadeklarowali, że odpowiedzą na wezwanie Adventu. Ale to nie wystarczy, by fundusz przejął spółkę. W warunkach zapisał, że interesuje go zebranie co najmniej 80 proc. akcji, tymczasem do sprzedawania papierów po 4,70 zł nie spieszy się inwestorom instytucjonalnym (m.in. Metlife Amplico, Allianz i PZU), którzy mają ponad 20 proc. akcji. Mid Europa liczy na to, że ich przekona, a potem dogada się z Krzysztofem Gradeckim.

Pieniądze na stół

Przedstawiciele Mid Europy przekonują, że supermarkety Eko będą w najbliższych latach wymagały sporych nakładów inwestycyjnych. — W tej chwili szacujemy, że będzie to minimum 150 mln zł, nie licząc otwarć nowych sklepów. Jesteśmy przygotowani na takie wydatki. W dwa lata w rozwój Żabki zainwestowaliśmy już ponad 200 mln zł. W przyszłym roku uruchomimy też pod Warszawą trzecie centrum dystrybucyjne, co zwiększy efektywność obsługi sklepów w całym kraju — mówi Zbigniew Rekusz.

Jego zdaniem, Żabki — których teraz jest około 2,8 tys. — jeszcze przyspieszą tempo rozwoju i zamiast 200-250 nowych sklepów rocznie w kolejnych latach otwieranych będzie po około 400 placówek.

— Zarząd Żabki przygotowuje właśnie nowy, szczegółowy plan rozwoju. Będzie gotowy za kilka tygodni — mówi Zbigniew Rekusz.

Handel na trzy nogi

Pod szyldem Eko działa około 300 supermarketów. Eko Holding ma też kilka spółek zajmujących się hurtem spożywczym i Polską Grupę Drogeryjną, dystrybutora kosmetyków, ale po ewentualnym przejęciu Mid Europa będzie chciała się ich pozbyć.

— W handlu będziemy stać na trzech nogach. Pierwszą jest Żabka, a drugą trochę większe Freshmarkety, które otwieramy w dużych miastach. Chcemy, by trzecią były „supermarkety za rogiem” (proximity supermarkets) o powierzchni 300-600 mkw. Eko świetnie nadaje się do tej roli i dlatego chcemy rozszerzyć jego działalność na cały kraj — mówi Zbigniew Rekusz.

Jego zdaniem, działające w Polsce sieci supermarketów nie mają odpowiedniej skali, by samodzielnie przetrwać na rynku i nie są w stanie uzyskać dobrych warunków zakupowych. Fundusz przygląda się m.in. Stokrotce, która ma prawie 200 sklepów i należy do giełdowej Emperii.

— Stokrotką byliśmy zainteresowani od początku, ale cena, której oczekiwała spółka, była zdecydowanie za wysoka [Artur Kawa, prezes Emperii, mówił o 900 mln zł — red.]. Jeśli Emperia będzie chciała sprzedać ją taniej, możemy wrócić do rozmów. Interesujemy się też innymi sieciami i rozmawiamy z kilkoma mniejszymi sklepami. Chcemy konsolidować ten rynek — mówi Zbigniew Rekusz.

Jego zdaniem, Mid Europa tylko na inwestycje w detal w Polsce chce w ciągu dwóch lat przeznaczyć 200-300 mln EUR.

Decyzja w rękach szefa

Zdaniem Agnieszki Górnickiej, prezes agencji badawczej Inquiry, Mid Europa — o ile uda jej się przelicytować Advent — ma szansę na stworzenie gracza numer trzy na polskim rynku.

— Detal spożywczy potrzebuje konsolidacji, bo istniejące sieci dotarły do granicy rozwoju organicznego. Mid Europa ma atut w postaci Żabki, która jest udanym formatem i będzie przyciągała właścicieli małych sklepów. Ich pomysł na supermarkety to tak naprawdę odpowiedź na ekspansję Biedronki, która chce stawiać dyskonty na każdym rogu. Klienci na konkurencji tylko skorzystają — uważa Agnieszka Górnicka. Według Włodzimierza Gillera, analityka DM PKO BP, o wszystkim i tak rozstrzygnie były prezes spółki.

— Decyzja należy do Krzysztofa Gradeckiego, który do tej pory chciał rozmawiać tylko z Adventem i zadeklarował, że sprzeda akcje po 4,70 zł. Drobni akcjonariusze w przypadku wezwań i kontrwezwań powinni kierować się tylko ceną, ale o tym, kto przejmie Eko, zdecyduje tylko główny akcjonariusz, który ewidentnie nie chciał rozmawiać z Mid Europą. Spodziewam się, że fundusz w możliwym kontrwezwaniu ustawi próg w taki sposób, by zmusić go do reakcji — ocenia Włodzimierz Giller.

228,5 mln zł Na tyle wycenia Eko Holding fundusz Advent, płacący 4,70 za akcję…

210,6 mln zł …taka jest wartość księgowa spółki…

267,3 mln zł …a tyle za 100 proc. akcji musiałaby zapłacić Mid Europa, jeśli ogłosi wezwanie po 5,50 zł.