Miedwiediew: ukraińscy oszuści nie chcą oddać długu

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-12-09 13:46

Premier Dmitrij Miedwiediew oskarżył władze Ukrainy o chęć uniknięcia oddania w grudniu Rosji 3 mld USD długu. Zapowiedział, że jego kraj będzie dochodzić zapłaty w sądzie.

- Jak mówią, nadzieja umiera ostatnia – powiedział Miedwiediew w dorocznym wystąpieniu w rosyjskiej telewizji. - Mam jednak przeczucie, że nie chcą ich zwrócić, bo są oszustami. Odmawiają zwrotu naszych pieniędzy, a nasi Zachodni partnerzy nie tylko nam nie pomagają, ale utrudniają – dodał.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił zmianę polityki we wtorek. Otworzył możliwość pożyczania pieniędzy państwom, które nie spłacają długów wobec innych krajów. Oznacza to, że możliwa jest dalsza pomoc finansowa dla Ukrainy jeśli nie odda ona w grudniu 3 mld USD długu wobec Rosji zaciągniętego dwa lata temu przez ekipę ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. 

Miedwiediew oświadczył, że decyzja MFW jest polityczna.

- To poważnie podważa zaufanie co do decyzji podejmowanych przez MFW – oświadczył premier Rosji.

W listopadzie prezydent Władimir Putin zaoferował Ukrainie restrukturyzację długu, którego termin spłaty wypada 20 grudnia, polegającą na rozłożeniu spłaty na trzy lata. 

Ukraina chce, aby jej dług wobec Rosji był zrestrukturyzowny zgodnie z porozumieniem zawartym z jej wierzycielami komercyjnymi. Oznaczałoby to redukcję wartości nominalnej zadłużenia. Rosyjski minister finansów  Anton Siłuanow wystąpił o zwołanie władz MFW, które miałyby potwierdzić status Rosji jako państwa-wierzyciela.  

- Nie zostawimy tego tak. Pójdziemy do sądu. Będziemy chcieli ogłoszenia niewypłacalności i niewykupienia przez Ukrainę wszystkich obligacji – ogłosił premier Miedwiediew.

Dmitrij Miedwiediew
Bloomberg