Kontrakty terminowe na miedź spadły w piątek do poniżej 4,5 USD za funt, co jest najniższym poziomem od siedmiu dni. Inwestorzy wycofują się z tego aktywa na fali obaw i rozczarowujących danych dotyczących chińskiego importu, największym kraju konsumenckim na świecie. Dane potwierdziły utrzymujący się słaby popyt krajowy. Odczyty pokazały, że chiński import niespodziewanie spadł w czerwcu o 2,3 proc., podczas gdy eksport przewyższył prognozy wzrostem o 8,6 proc. w skali roku. Inwestorzy teraz patrzą w przyszłość, na kluczowe spotkanie polityczne w Pekinie w przyszłym tygodniu, w poszukiwaniu oznak dalszych bodźców mających na celu pobudzenie drugiej na świecie pod względem wielkości gospodarki.
Z kolei dane London Metal Exchange pokazały również, że zapasy miedzi wzrosły do 206 778 ton w tym tygodniu, co jest najwyższym poziomem od października 2021 r. Ponadto magazyny w Korei Południowej i na Tajwanie, które są głównymi miejscami docelowymi chińskiego eksportu miedzi, odnotowały wzrost zapasów.
Tymczasem inne raporty pokazały, że inflacja konsumencka w USA spowolniła bardziej niż oczekiwano w czerwcu, co umocniło zakłady na obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu. To z kolei może działać stabilizująco na notowania miedzi poprzez osłabienie dolara, w którym jest wyceniana oraz lepszych perspektyw dla przyszłego popytu.