Miedź umacnia swoją pozycję na rynku
Potwierdziły się nasze ubiegłotygodniowe przypuszczenia i notowania miedzi pokonały poziom 1800 USD/t. Poniedziałkowa sesja była drugą z rzędu, kiedy miedź w transakcjach natychmiastowych kosztowała ponad 1808 USD/t. Trudno przewidzieć, jak w następnych dnach zachowa się kurs miedzi i czy trwały okaże się obecny trend.
WCZORAJ na giełdzie londyńskiej za miedź w transakcjach natychmiastowych płacono 1809 USD/t i było to o 0,5 dolara więcej niż na piątkowej sesji.
— Od lat maj jest miesiącem, który decyduje o poprawie koniunktury na rynku metali. Nie inaczej jest w tym roku. Jednak mamy dopiero połowę miesiąca i wszystko może się zdarzyć. Osobiście skłaniałbym się do tego, iż będziemy świadkami dalszych wzrostów — ocenia jeden z analityków.
PIERWSZE oznaki poprawy koniunktury zauważalne były już w kwietniu. Jednak niewiele brakowało, aby ceny miedzi zamiast rosnąć, ograniczały się do spadków. Niespełna kilka tygodni temu wydawało się, że ceny miedzi na londyńskiej giełdzie mogą spaść nawet poniżej 1600 USD/t. Od tego momentu obserwowaliśmy tendencję wzrostową cen. Kiedy kilkanaście sesji temu na Londyńskiej Giełdzie Metali miedź pokonała poziom 1700 USD/t, część specjalistów nie miało wątpliwości, że kwestią czasu będzie pokonywanie dalszych poziomów. Już w ubiegłą środę w transakcjach natychmiastowych ten metal kosztował prawie 1800 USD/t.
OSTATNIE DNI wyraźnie wskazują, że rację mieli analitycy, którzy już wcześniej zakładali powrót koniunktury na rynek strategicznego metalu. Zdaniem niektórych, jeszcze w tym roku średnia cena miedzi powinna wynieść około 1850-1900 dolarów za tonę. Co więcej są i tacy optymiści, którzy zapewniają, że jej notowania już wkrótce powinny bić kolejne rekordy. Na początku roku byli i tacy, którzy ostrzegali o możliwości wzrostu ceny miedzi do 2100 USD/t.
JEDNAK oprócz sporej grupy zwolenników tej teorii są również pesymiści, którzy skłaniają się ku spadkom cen miedzi. Przytaczają oni szereg przemawiających za tym argumentów. Jednym z nich jest z pewnością wysoki poziom zapasów nagromadzonych w magazynach giełdy londyńskiej. Kłopoty z nadmierną ilością zmagazynowanej miedzi są problemem, który ciągnie się od wielu miesięcy.
MIMO TEGO, ostatnie komunikaty mówią o sporej redukcji zapasów, jakimi dysponuje Londyńska Giełda Metali. Za stosunkowo bezpieczny poziom specjaliści uznają nie przekraczający 500 tys. ton.