Miejsca na spotkanie biznesowe od ręki

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2014-03-10 00:00

Pomysł na biznes: Ruszyła platforma, która w jednym miejscu gromadzi lokale do szybkiego wynajmu na spotkania biznesowe i do pracy

Kolejny start-up dowodzi, że w internecie nie ma jeszcze wszystkiego. Za sprawą platformy My Meeting Rooms, która funkcjonuje od połowy lutego, ma się w nim pojawić baza miejsc, które można szybko i zdalnie wynająć na spotkanie biznesowe albo do pracy.

BIZNES POTRZEBUJE INTYMNOŚCI: Ważne biznesowe sprawy lepiej omawiać w zacisznym miejscu, a nie w kawiarni pełnej ludzi. Dlatego stworzyliśmy serwis, który gromadzi odpowiednie do tego celu lokale — mówi Michał Witewski, właściciel My Meeting Rooms. [FOT. ARC]
BIZNES POTRZEBUJE INTYMNOŚCI: Ważne biznesowe sprawy lepiej omawiać w zacisznym miejscu, a nie w kawiarni pełnej ludzi. Dlatego stworzyliśmy serwis, który gromadzi odpowiednie do tego celu lokale — mówi Michał Witewski, właściciel My Meeting Rooms. [FOT. ARC]
None
None

W jednym miejscu

Serwis powstał na wzór Seats2meet, który działa m.in. w Holandii, Wielkiej Brytanii i Japonii, oraz amerykańskiego Liquid Space, w który zainwestował Microsoft.

— W Polsce działają strony internetowe, na których można rezerwować różnego rodzaju lokale czy sale konferencyjne, ale nie ma takiej, która oferowałaby w jednym miejscu dostęp do wszystkich lokali odpowiednich na spotkania biznesowe — twierdzi Michał Witewski, pomysłodawca i właściciel My Meeting Rooms.

Jego zdaniem, obecnie nieplanowane spotkania często kończą się w kawiarni, gdzie trudno omawiać ważne biznesowe sprawy. My Meeting Rooms ma to zmienić. Osoby i firmy poszukujące miejsca na takie spotkanie mogą za pośrednictwem platformy zarezerwować lokal bez wychodzenia z domu, o każdej porze dnia i nocy. Można też oceniać wybrane miejsca i wyrażać opiniena ich temat. Obsługa serwisu jest prosta. Wystarczy wybrać odpowiedni lokal i czas spotkania (ewentualnie elementy dodatkowe, np. projektor, głośniki, czy też catering), podać swoje dane, wpłacić pieniądze na rachunek powierniczy escrow i gotowe.

— Taki rachunek to dodatkowe zabezpieczenie, dzięki któremu pieniądze trafiają do właściciela rezerwowanej powierzchni dopiero po odbyciu spotkania, ale wcześniej właściciel widzi, że zostały wpłacone, a więc, że klient jest wypłacalny — mówi Michał Witewski.

Platforma jest również skierowana do właścicieli powierzchni dostosowanych do biznesowych spotkań, którzy mogą samodzielnie umieszczać swoją ofertę na My Meeting Rooms, a potem zarządzać rezerwacjami i relacjami z klientami za pośrednictwem panelu administracyjnego, który zgromadzi wszystkie kwestie związane z kalendarzem rezerwacji, rozliczeniami i statystykami. Na platformie mile widziane są również różne niestandardowe miejsca, np. zabytkowe kamienice.

— Zgłaszają się do nas także zarządcy zrewitalizowanych kamienic, w których powstają sale spotkań i tzw. co-worki — twierdzi Michał Witewski.

Właściciel oferowanej powierzchni nie ponosi żadnych kosztów funkcjonowania na platformie. My Meeting Rooms zarabia, pobierając 10 proc. wartości spotkania zarezerwowanego i odbytego przez klienta. Opłata jest pobierana automatycznie z pieniędzywpłaconych na wynajęcie miejsca. Docelowo platforma chce zarabiać również na marketingu wewnętrznym. Serwis w maju zeszłego roku został laureatem konkursu 10za50za10 organizowanego przez fundusz inwestycyjny IQ Partners, który zainwestował w niego 50 tys. zł w zamian za 10 proc. udziałów.

— To pozwoliło pokryć połowę kosztów inwestycji — mówi Michał Witewski.

Teraz celem jest pozyskanie jak największej liczby miejsc na spotkania i do pracy. W ciągu dwóch pierwszych tygodni funkcjonowania platformy zarejestrowało się ich ok. 75. Stronę serwisu odwiedziło 1100 użytkowników. Do końca roku właściciele My Meeting Rooms liczą na ok. 1 tys. miejsc z całej Polski dostępnych na platformie. Firma intensywnie szuka także inwestora strategicznego, który zainwestowałby w nią 500 tys. zł. Pieniędzy potrzeba na marketing i rozwój platformy.

— Chcemy stworzyć aplikacje mobilne, najpierw na system iOS i Android, a potem Windows Phone, w dwóch wersjach — dla zainteresowanych rezerwacją miejsc oraz dla właścicieli wynajmujących powierzchnię — mówi Michał Witewski.

My Meeting Rooms chce także oferować m.in. wsparcie marketingowe lokalom, które przyłączą się do serwisu: mailingi B2B i B2C, kampanie adwords, kampanie display i działania w social mediach. W planach są również własne biura co-workingowe.