Mięso nie zdrożeje przed świętami
Kosmetyczny wzrost cen wieprzowiny na początku listopada — głównie dzięki skupowi interwencyjnemu przez Agencję Rynku Rolnego — nie poprawił ogólnej sytuacji na tym rynku.
UTRZYMUJĄCA SIĘ wysoka podaż przy wciąż ograniczonym popycie sprawia, że ceny niektórych gatunków mięsa znowu spadają. Tendencja spadkowa nie ominęła także światowych rynków.
— Nawet spodziewane ożywienie w okresie świątecznym nie powinno przynieść znaczących wzrostów cen — uważa Marek Miller z Broker Company, biura akredytowanego przy Gdańskiej Giełdzie Towarowej.
NA RAZIE, jak podkreśla Robert Kaczyński — prezes Agro Giełdy w Łodzi, tylko szynka i schab sprzedają się bez większych kłopotów. Najtrudniej jest pozbyć się słoniny, smalcu oraz tłuszczu, czyli tego, co już tradycyjnie wysyłaliśmy do Rosji.
— Nie tak dawno mieliśmy sygnały od wschodnich kontrahentów dające nadzieje na wznowienia handlu, ale do tej pory wszystko to pozostaje w sferze słownych deklaracji, z których nic nie wynika — dodaje Robert Kaczyński.
RÓWNIEŻ na Poznańskiej Giełdzie, za pośrednictwem której sprzedawane są znaczne partie mięsa, obecnie sytuacja nie wygląda dobrze. Agencja Rynku Rolnego od kilku tygodni bezskutecznie próbuje sprzedać na przetargach półtusze wieprzowe z własnych zapasów. Lecz, zdaniem poznańskich maklerów, ceny 5,40 w klasie E i U oraz 5,20 za klasę R nie są do zaakceptowania przez rynek.
LEKARSTWEM na rozładowanie krajowej nadwyżki mięsa byłby eksport na Wschód. Jednak skuteczną przeszkodą na tej drodze jest atrakcyjniejsza cenowo oferta z krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Trudno będzie naszym producentom w jakikolwiek sposób konkurować ze znacznie tańszym towarem z tych państw. W krajach UE od początku tego miesiąca zanotowano spadek cen mięsa średnio o 10 proc., a w Hiszpanii, Austrii i Niemczech obniżyły się o blisko 20 proc. Podobna sytuacja jest w Stanach Zjednoczonych. Dla przykładu, średnia cena szynki kształtuje się tam na poziomie 2,75 zł/kg, tymczasem w Polsce za ten sam towar trzeba zapłacić 6,5 zł/kg.
PRZYSZŁY rok dla krajowych producentów mięsa może okazać się równie ciężki. Zapowiada się, że świat stanie w obliczu kolejnej nadwyżki mięsa. W państwach UE planowany jest 9-proc. wzrost produkcji. Natomiast prognoza globalnej produkcji mięsa zakłada wzrost z 80 mln ton do 90 mln ton w 2002 roku. Największy wzrost spodziewany jest w Chinach i Stanach Zjednoczonych z 53 proc. do 63 proc. całej produkcji światowej.