Fala protestów w mediach społecznościowych w obronie bliskowschodniego przysmaku sprawiła, że miasto wycofało z drastycznej decyzji, powodowanej rzekomo notorycznym łamaniem standardów sanitarnych.

Kilka godzin po tym jak Aleksiej Nemerjuk, szef działu handlu i usług w moskiewskim ratuszu, ogłosił wprowadzenie planowanego zakazu, Twitter zaroił się od memów i wpisów przeciwko “Shawarmageddonowi”.
Hashtag #ШаурмаЖиви (szawarma na żywo) znalazł się wśród najpopularniejszych w Rosji.
Some countries have color revolutions, Russia has #ШаурмаЖиви pic.twitter.com/DrBR5JlGJp
— Boris Zilberman (@rolltidebmz) 26 kwietnia 2016
Some countries have color revolutions, Russia has #ШаурмаЖиви pic.twitter.com/DrBR5JlGJp
#ШаурмаЖиви pic.twitter.com/wsR4Bi5xJB
— Anna_El`kina (@_Anna_Cap_) 26 kwietnia 2016
#ШаурмаЖиви pic.twitter.com/wsR4Bi5xJB
Сегодня только кушала,это божественное произведение искусства☺#ШаурмаЖиви pic.twitter.com/KvANpjGnGv
— Tina (@Kristinka_LU) 26 kwietnia 2016
Сегодня только кушала,это божественное произведение искусства☺#ШаурмаЖиви pic.twitter.com/KvANpjGnGv
Później w wywiadzie telewizyjnym Nemerjuk tłumaczył, że jego komentarze zostały błędnie zinterpretowane. Chodziło mu bowiem nie o wszystkie budki z kebabami w Moskwie, a konkretnie o jedną, która nie spełniała standardów.