Millennium musi zwiększyć kapitały

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2022-07-26 20:00

Bank był pod kreską siódmy kwartał z rzędu. W kolejnym oprócz frankowiczów pogrążą go wakacje kredytowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czy Bank Millennium planuje emisję akcji
  • jakich wyników spodziewa się w trzecim kwartale
  • jak przebiega akcja kredytowa i jak się to zmieni
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z powodu zaksięgowania z góry wakacji kredytowych współczynniki kapitałowe w trzecim kwartale znajdą się przejściowo o ok. 300 pkt bazowych poniżej wymaganych minimów. Dlatego Bank Millennium realizuje program naprawczy. Ochrona złotówkowiczów przez rząd i frankowiczów przez sądy mocno daje mu się we znaki. W drugim kwartale strata netto sięgnęła 140,3 mln zł, na co złożyły się jednorazowe koszty rezerwy 252 mln zł brutto, związanej z utworzeniem przez banki komercyjne dodatkowego systemu ochrony, a także rezerwy wysokości 593 mln zł na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznym i koszty ugód. Gdyby nie te obciążenia, grupa miałaby 453 mln zł zysku netto w drugim kwartale i 907 mln zł w całym półroczu. W trzecim kwartale znów będzie strata. Swoje trzy grosze - a precyzyjnie znacznie więcej - dołożą wakacje kredytowe.

Bank oszacował ich koszt konserwatywnie - przyjął, że skorzysta z nich 75-90 proc. posiadaczy hipotek złotowych, podczas gdy średni rynkowy wskaźnik uczestnictwa wynosi obecnie 66 proc. Gdyby z wakacji chciało skorzystać 100 proc. uprawnionych, koszt wyniósłby - według wyliczeń Millennium - 1,8 mld zł.

Millennium joao brass jorge
Millennium joao brass jorge
Gdyby zamiast odgórnie narzuconych wakacji kredytowych dla każdego, bez kryterium dochodowego, zdecydowano się na indywidualne moratoria, jak podczas pandemii, nie byłoby dzisiejszych frustrujących problemów - uważa Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium.
materiały prasowe

Emisji nie będzie

Bank zakłada poprawę wskaźników kapitałowych w relatywnie krótkim czasie. Program naprawczy przewiduje działania miękkie, nie ma w planach emisji akcji ani obligacji, w tym podporządkowanych.

- Poszliśmy w kierunku organicznego generowania kapitału, np. poprzez sekurytyzację i optymalizację - Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium.

Bank nie sięga po kapitał dłużny także dlatego, że to obecnie niełatwe. W drugim kwartale zawiesił emisję obligacji na rynkach zagranicznych i w Polsce i nadal nie widzi szansy wprowadzenia na rynek papierów podporządkowanych.

- Problemem jest nie tyle nasza sytuacja, ile kondycja rynku. Wojna w Ukrainie, zawirowania makro w Europie i na świecie utrudniają emitowanie obligacji. Nieprzewidywalne środowisko regulacyjno-prawne w Polsce uzupełnia ten obraz, powodując, że w krótkim terminie żadna emisji tego typu instrumentów nie będzie możliwa – uważa prezes Millennium.

Akcja kredytowa słabnie

Otoczenie ekonomiczne, w tym spowolnienie gospodarcze i rosnące stopy procentowe, sprawiają, że w drugiej połowie roku bank spodziewa się słabszej akcji kredytowej przy jednoczesnym pogorszeniu jakości kredytów w segmencie detalicznym.

- Nie jest to jeszcze obserwowane, ale uważamy, że po powrocie z urlopów konsumenci uświadomią sobie, że mają niższe dochody rozporządzalne, i będą mniej skłonni wydawać i inwestować. Nie oczekujemy dramatycznego spadku akcji kredytowej, ale spowolnienie będzie zauważalne - powiedział prezes.

Nowa sprzedaż kredytów detalicznych wyniosła 2,22 mld zł w drugim kwartale wobec 2,57 mld zł rok wcześniej, a pożyczek gotówkowych - 1,41 mld zł wobec 1,44 mld zł. Portfel kredytowy netto banku powiększył się w ciągu roku o 5 proc. do 79,34 mln zł na koniec czerwca 2022 r.