Resort finansów skoryguje założenia makro do przyszłorocznego budżetu - powiedział PAP wiceminister finansów Andrzej Jacaszek. Wiceminister powiedział, że resort będzie korygował w górę wcześniejsze prognozy wzrostu PKB za cały rok. W całym 2004 roku polska gospodarka powinna przyspieszyć do 5,8 proc. PKB.
"Szacujemy, że wzrost PKB w III kw. wyniesie 5,7-5,8 proc. Stąd planujemy wstępne nieznaczne podwyższenie prognozy wzrostu PKB o 0,1 pkt proc. na koniec roku, do 5,8 proc. PKB" - powiedział wiceminister.
Jego zdaniem, nadal eksport pozostanie czynnikiem stymulującym wzrost gospodarczy. Dodatkowo jednak coraz większą rolę zacznie także odgrywać popyt inwestycyjny.
"Mamy nadzieję, że eksport utrzyma wysoką dynamikę, aczkolwiek kurs złotego nie będzie temu sprzyjał" - powiedział.
"Nadal spodziewamy się wzrostu inflacji. Nasze szacunki na lipiec to 4,7-4,8 proc. w ujęciu rocznym. W sierpniu inflacja nie powinna być wyższa" - powiedział wiceminister finansów.
Jego zdaniem, impuls podbijający inflację w ostatnich miesiącach związany z przystąpieniem do UE będzie powoli wygasał, a po lipcowym prognozowanym rekordzie inflacja w ujęciu rocznym powinna spadać.
"Ponieważ czynniki wewnętrzne, takie jak wyższy niż spodziewany wzrost cen żywności, uległy wygaszeniu, to lipcowe apogeum inflacyjne powinniśmy mieć za sobą" - powiedział.
Wiceminister uważa, że w I połowie sierpnia w ujęciu miesięcznym nastąpi deflacja cen żywności.
"Możemy takiego zjawiska oczekiwać. To będzie nieznaczne wahanie" - powiedział.
GUS ma podać dane o cenach żywności za I połowę tego miesiąca, 25 sierpnia.
Ankietowani przez PAP ekonomiści są zgodni, że ceny żywności w I połowie sierpnia spadną wobec I połowy lipca prawie o 1 proc.
Rząd przyjął w czerwcu założenia do przyszłorocznego budżetu, w których szacuje m.in., że inflacja średnioroczna wyniesie w 2005 roku 2,8 proc. wobec 2,2 proc. w 2004 roku.
Jacaszek zaznaczył, że we wrześniu prognoza dotycząca średniorocznej inflacji może być skorygowana.
"Nie sądzę, aby korekta inflacji średniorocznej była znacząca" - powiedział.
Wiceminister powiedział też, że w prognozach ministerstwa przyjęto założenie, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie nadal prowadziła restrykcyjną politykę monetarną.
"Bierzemy pod uwagę to, że RPP może podnosić stopy. Wydaje mi się, że Rada Polityki Pieniężnej może się zachowywać konserwatywnie" - stwierdził.
Resort finansów szacuje, że deficyt budżetowy w relacji do PKB w tym roku nie przekroczy 6 proc. jak wynika z szacunków Ecofinu (Rady Ministrów Gospodarki i Finansów UE).
"Założenia Ecofinu w 2004 roku przewidują, że deficyt osiągnie 6 proc. W ustawie budżetowej założono 5,7 proc. Wydaje mi się, że na koniec roku nie powinien przekroczyć 6 proc." - ocenia Jacaszek.
Dodał, że z dotychczasowych danych wynika, że w tym roku deficyt budżetowy powinien być mniejszy niż 45,3 mld zł wynikające z ustawy budżetowej.