Uporczywe niepłacenie podatku może być już traktowane jako przestępstwo skarbowe, co oznacza bardziej dotkliwe niż obecnie konsekwencje. To zresztą nie jedyne zaostrzenie sankcji, które widać w skierowanym już do konsultacji i uzgodnień projekcie nowelizacji kodeksu karnego skarbowego (Kks).

Dziesięć lat — i wystarczy
Autor projektu — resort sprawiedliwości — nazywa tę nowelizację kompleksową. Jak podkreśla w uzasadnieniu, ostatnią dużą modyfikację przeprowadzono dziesięć lat temu. Przez ten czas zmieniła się rzeczywistość społeczna i gospodarcza, metody i sposoby popełniania przestępstw i wykroczeń skarbowych, w wielu przypadkach mających charakter transgraniczny. Dlatego — jak tłumaczy — jest potrzeba odpowiedniego znowelizowania kodeksu, które przyczyni się do skutecznego i efektywnego zwalczania tego rodzaju przestępczości. W ocenie projektodawcy, idzie to w parze ze zmianami w prawie podatkowym, mającymi na celu uszczelnienie systemu przed unikaniem opodatkowania lub wyłudzaniem nienależnego zwrotu podatku.
Projekt przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości (MS) zakłada np. dopisanie do katalogu przestępstw skarbowych czynów wcześniej nieznanych, takich jak np. paserstwo towarów pochodzących z nielegalnej produkcji, posiadanie, przechowywanie, przewożenie, przesyłanie lub przenoszenie podrobionych lub przerobionych znaków akcyzy. W zestawieniu jest też udostępnianie nieruchomości lub pomieszczeń do urządzania albo prowadzenia gier hazardowych, spenalizowanie utrudniania czynności służbowych osobom uprawnionym do kontroli urządzeń i prowadzenia gier hazardowych. Do listy dopisano też nieprzechowywanie ksiąg do końca okresu przedawnienia zobowiązania podatkowego oraz wspomniane uporczywe niepłacenie podatku. Trzeba przy tym podkreślić, że projekt zapowiada wprowadzenie możliwości zobowiązania przez sąd podmiotu odpowiedzialnego posiłkowo (a więc osoby trzeciej, zastępującej w określonej roli sprawcę czynu zabronionego) do zwrotu nie tylko uzyskanych korzyści majątkowych, ale w przypadku, gdy np. korzyść ta została już skonsumowana — także równowartości osiągniętej przez niego korzyści majątkowej.
Nie chce płacić, zapłaci słono
MS zmianę kwalifikacji uporczywego niewpłacania podatku, uznanego za wykroczenie skarbowe, nazywa urealnieniem wysokości sankcji za takie praktyki. Obecnie grozi za to grzywna do wysokości 20-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (w tym roku to 45 tys. zł). Po wprowadzeniu zmian proponowanych w projekcie maksymalna wysokość kary w tym przypadku wynosiłaby nawet 720 stawek dziennych (czyli 21,6 mln zł), gdy kwota podatku niewpłaconego w terminie przekroczy 50-krotność tej płacy. To oznacza zróżnicowane traktowanie uporczywego unikania zapłaty daniny fiskusowi — projektodawca nazywa je przepołowieniem na przestępstwo skarbowe i wykroczenie skarbowe. Tłumaczy to tym, że kwoty zaległych należności sięgają niekiedy setek tysięcy, a nawet milionów złotych. Dlatego chce objąć penalizacją za przestępstwo skarbowe niewywiązywanie się z obowiązków podatkowych w znacznej wysokości, co wymaga zastosowania surowej sankcji.
Według Jarosława Ziobrowskiego, adwokata i partnera w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski, projektodawca wyraźnie daje do zrozumienia, że chce postawić tamę kredytowaniu działalności podatkiem.
— Za uporczywe niepłacenie podatków czekają przedsiębiorców ostrzejsze sankcje. Co prawda pojęcie to jest zdefiniowane w orzecznictwie jako trwające długo i powtarzające się zachowanie, ale fiskus może uznać, że nawet druga z rzędu zaległość jest tego przejawem — mówi adwokat.
Na dodatek trudniej będzie złożyć czynny żal, który pozwala podatnikowi uniknąć sankcji karnych skarbowych. Resort sprawiedliwości tłumaczy, że aktualnie często nie ma możliwości ścigania sprawców przestępstw i wykroczeń skarbowych ujawnionych w trakcie kontroli przeprowadzonej przez organ inny niż ścigania — bo ich sprawcy mogą skutecznie uchylić się od odpowiedzialności, wyrażając — również w trakcie kontroli — czynny żal, co jednak jest niemożliwe, gdy czynności służbowe rozpocznie organ ścigania.
— Podatnicy, mówiąc wprost, mogą donieść na samych siebie, nie ponosząc konsekwencji karnych skarbowych. Bardzo często taki czynny żal można złożyć już wtedy, gdy toczy się postępowanie kontrolne, ale oczywiście dopóki organ ścigania nie podjął w sprawie decyzji — wyjaśnia Jarosław Ziobrowski.
Intencja była inna
To są zasady z art. 16 Kks. Zgodnie z nim karze za przestępstwo skarbowe (lub wykroczenie) nie podlega ten, kto po jego popełnieniu zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności czynu, w szczególności osoby współdziałające, i wpłaci należną daninę. Jednak zawiadomienie to nie jest skuteczne, a więc nie zwalnia sprawcy z odpowiedzialności karnej skarbowej, jeżeli złoży je po rozpoczęciu przez ten organ czynności służbowych zmierzających do ujawnienia przestępstwa bądź wykroczenia — zwłaszcza takich, jak przeszukanie, działania sprawdzające czy kontrola. Według projektodawcy miało to uwolnić od karalności tylko tych sprawców, którzy z własnej inicjatywy i z własnej woli ujawnią nieprawidłowości, zanim zrobi to odpowiedni organ, bez względu na to, czy będzie nim organ ścigania. Jednak obecne przepisy wyraźnie wskazują, że tylko jego czynności uniemożliwiają czynny żal. W związku z tym w MS postanowiono znieść to ograniczenie i zaniechanie ukarania podatnika nie będzie możliwe, gdy zechce on złożyć doniesienie po podjęciu wspomnianych czynności przez zwykły organ nadzoru, a więc również urząd skarbowy.
— Wystarczy jakakolwiek kontrola — i będzie za późno na czynny żal. Podatnika czeka sprawa karna skarbowa, a więc mandat bądź grzywna — mówi Jarosław Ziobrowski.
Łukasz Trochimiuk, adwokat w zespole postępowań podatkowych w Crido, zauważa, że ta zmiana jest szczególnie ważna dla przedsiębiorców, którzy składają sprawozdania do Narodowego Banku Polskiego (NBP).
— Obecnie, w przypadku wykrycia podczas kontroli NBP nieprawidłowości, mogą oni skutecznie skorzystać z czynnego żalu, bo NBP nie jest organem ścigania. Po zmianie takie prawo zostanie im odebrane — podkreśla Łukasz Trochimiuk.
— Czynny żal jest bardzo często wykorzystywany, gdy np. ktoś za późno złoży deklarację albo nie wpłaci podatku w terminie — i to jest dobre prawo. Nie można zakładać, że każdy, kto nie dopełni pewnych obowiązków, jest przestępcą. Przepisy podatkowe są tak skonstruowane i tak skomplikowane, że czasami podatnik może coś nieświadomie i niecelowo przeoczyć. Dzięki czynnemu żalowi może uniknąć konsekwencji niewspółmiernych do przewinienia — zauważa partner Kancelarii Kurpisz Ziobrowski.
Niepokoi go pomysł MS, aby sprawca, który odegra drugorzędną rolę w przestępstwie i uzyska z tego niewielką korzyść, mógł skorzystać z dobrowolnego poddania się odpowiedzialności. Projektodawca stwierdza wprost, że dzięki temu komuś będzie „,opłacało” się iść na współpracę z organami ścigania, a nowy przepis ma służyć rozbiciu solidarności przestępczej.
— Rozumiem, że fiskusowi wystarczy przyznanie się do winy i wpłata tylko części należności od takiej osoby. Jednocześnie ktoś inny poniesie groźniejsze konsekwencje na skutek takiego donosu, bo tak należy interpretować sytuację wynikającą z proponowanych regulacji — ocenia adwokat.
Jego zdaniem projektowana nowelizacja jest najeżona wieloma „pułapkami”. Za absurdalne uważa np. ustanowienie sankcji za udostępnienie środków lub nieruchomości do urządzania lub prowadzenia gry losowej, gry na automacie lub zakładu wzajemnego bez wymaganej koncesji lub zezwolenia. Kary mogą sięgnąć 360 stawek dziennych, a w przypadkach uznanych za czyny mniejszej wagi mają być nakładane jak za wykroczenie skarbowe.
— To jest nowość, groźna dla nieświadomych właścicieli małych lokali, sklepików, knajpek, kiosków, których część powierzchniczostanie wynajęta osobom prowadzącym działalność innego rodzaju niż handel czy gastronomia, zarabiających np. na tzw. jednorękich bandytach. Ktoś wstawi maszynę uznaną za urządzenie do gry hazardowej i właściciel poniesie odpowiedzialność karną — wyjaśnia Jarosław Ziobrowski.
Co prawda, jak mówi, właściciel lokalu może w umowie najmu zastrzec, że zabrania prowadzenia tam działalności hazardowej, ale dopiero sąd oceni, czy przedsiębiorca sprawdził, jak jest przestrzegana taka klauzula i czy wiedział, że została w praktyce naruszona.
Stawki w górę
Jednocześnie projektodawca podnosi wysokość sankcji. Najniższa liczba stawek dziennych przy wymierzaniu kary za przestępstwo skarbowe ma wzrosnąć z obecnych 10 do 20, czyli tym samym zwiększy się wysokość grzywien. Natomiast w postepowaniu mandatowym górna granica wzrośnie z 2-krotności minimalnego wynagrodzenia, która obecnie wynosi 4,2 tys. zł, do 5-krotności, czyli do 10,5 tys. zł.
— Niewątpliwie z punktu widzenia ekonomii można zgodzić się z wprowadzaniem podwyżek. Niemniej można wątpić, aby skarbówka rezygnowała z sięgania po najwyższe ich wymiary, skoro prawo jej to umożliwi. Przy okazji zmian w systemie podatkowym i karnym należałoby chyba wprowadzać też takie, które ułatwiałyby życie i działalność podatnikom. Tymczasem widać w zasadzie „dokręcanie śruby” przy karaniu — komentuje Jarosław Ziobrowski.
Jego zdaniem nowelizacja Kks ma na celu zwiększenie wpływów budżetowych.
— Można odnieść wrażenie, że głównym celem nowelizacji jest zwiększenie represyjności za nieprawidłowe rozliczenia podatkowe. Z perspektywy biznesu są to bez wątpienia zmiany niekorzystne, istotnie zwiększające ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej — przyznaje adwokat z Crido.
Jak podkreśla, ta nowelizacja Kks, m.in. przez wprowadzenie do niego nowych typów przestępstw i środków karnych będzie kolejną — po ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej oraz przygotowanej już ustawie o karnej odpowiedzialności podmiotów zbiorowych — zmianą w kierunku zaostrzenia polityki karnej państwa wobec biznesu.
— Proponowane rozwiązania bez wątpienia wpisują się w politykę zaciętej walki z przestępczością gospodarczą i podatkową. Niestety, jak to często bywa, rykoszetem oberwą osoby zajmujące się finansami i podatkami w firmach, które nie mają na celu niepłacenia podatków, ale zdarzy im się popełnić zwykle błędy, związane choćby ze skomplikowaniem systemu podatkowego — komentuje Łukasz Trochimiuk.
15 proc. Co najmniej w takim stopniu wzrośnie obciążenie sądów wpływem spraw o przestępstwa i wykroczenia skarbowe w skali kraju po wprowadzeniu proponowanych zmian — szacuje resort sprawiedliwości.
Uporczywe działanie według SN
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego (SN), z 9 czerwca 1976 r. (sygn. VI KZP 13/75), zawierającą wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawach prawnokarnych ochrony rodziny, „uporczywe uchylanie się" oznacza długotrwałe postępowanie, które jest nacechowane nieustępliwością. Znamię uporczywości łączy dwa elementy:
- postępowanie sprawcy polega na szczególnym nastawieniu psychicznym, wyrażającym się w nieustępliwości czy podtrzymywaniu własnego stanowiska na przekór ewentualnym próbom jego zmiany, np. pomimo wszczęcia egzekucji,
- trwanie takiego stanu rzeczy przez pewien dłuższy czas, np. wstrzymywanie się z zapłatą rat co najmniej przez trzy miesiące lub płacenie ich nieregularnie albo w kwotach znacznie niższych od należnych.
Łączne wypełnienie tych przesłanek spowoduje, że będziemy mieć do czynienia z uporczywym niewpłacaniem w terminie podatku.