W energetycznej grupie z południa Polski szykuje się trzęsienie ziemi. Kadrowe.
Personalne wietrzenie w spółce Tauron Polska Energia (TPE) zaczęło się od Joanny Strzelec-Łobodzińskiej. Jedna z najbardziej wpływowych Polek w rankingu miesięcznika „Forbes” straciła posadę prezesa TPE dokładnie w Dniu Kobiet. Wkrótce pożegna się z fotelem szefa rady nadzorczej Południowego Koncernu Energetycznego (PKE), należącego do grupy Taurona.
Nowy zarząd TPE ogłosił konkurs na sześciu członków 12-osobowej rady nadzorczej PKE. To krok w kierunku zmian w zarządzie śląskiej spółki. W czerwcu kończy się kadencja obecnego, którym kieruje od wielu lat Jan Kurp, osoba powszechnie znana w branży energetycznej. Polowali na niego w ubiegłym roku działacze PiS, ale załoga i związki zawodowe stanęły za nim murem. Jan Kurp nie podjął jeszcze decyzji, czy weźmie udział w nowym konkursie.
Zarząd TPE postanowił ogłosić konkurs także na członków rad nadzorczych trzech innych spółek z grupy kapitałowej. Do Eniona i EnergiiPro będzie poszukiwać po trzy osoby, zaś dwóch do Elektrowni Stalowa Wola.