Marketing odgrywa decydującą rolę w sprzedaży produktów i usług. Na przestrzeni lat urosło na jego temat wiele mitów, które skutkują tym, że przedsiębiorcy patrzą na działania promocyjne ze złej perspektywy. Błędne przekonania znajdują potem odzwierciedlenie w nietrafionych decyzjach, które pociągają za sobą straty finansowe. W interesie przedsiębiorców leży rozróżnienie, która opinia na temat marketingu jest faktem, a która mitem. Dzięki tej wiedzy właściciele firm mogą zwiększyć efektywność podejmowanych działań, a sprzedaż ich produktów lub usług może znacznie wzrosnąć.
Dobry towar to gwarancja zysków firmy
Mitem jest, że posiadanie produktu lepszego niż konkurencja zapewni przedsiębiorstwu wysokie obroty. Na wyniki sprzedażowe wpływ ma wiele czynników. W tym marketing.
- Jakość produktu jest oczywiście istotna, ale klient najczęściej przekonuje się o niej dopiero na późniejszym etapie lejka sprzedażowego. Wcześniej decydujące są takie elementy jak np. marka, dostępność, cena, storytelling czy też komunikacja wartości. Nawet gdy produkt jest wyjątkowy, może przegrać z konkurencją ze względu na niewłaściwie zidentyfikowane potrzeby rynku lub błędnie określoną grupą docelową. Sukces wymaga zrozumienia szerokiego kontekstu, czyli klienta i jego bolączek, następnie określenia właściwej strategii działania, a później skutecznej realizacji działań promocyjnych. Do tematu należy podejść holistycznie, bo sama przewaga produktowa nie jest jednoznaczna z przewagą konkurencyjną i wzrostem sprzedaży - komentuje Wojciech Markowski, menedżer działu sprzedaży w firmie Sprawny.marketing.
Plan działań trzeba często zmieniać
Mitem jest również, że najważniejsze założenia strategii marketingowej należy często przeformułowywać. Powinna być ona projektowana z perspektywą długoterminową, choć oczywiście należy przyjąć, że będzie ulegała pewnym modyfikacjom, które wynikają ze zmieniających się trendów i warunków panujących na rynku.
- Budowanie silnej marki to proces długofalowy. Zbyt częsta zmiana strategicznych założeń może prowadzić do rozmycia wizerunku firmy i utraty jej wyróżników. Należy pamiętać, że tworzenie jednej strategii marketingowej na lata bez przewidzenia możliwości jej ewolucji i dostosowania do bieżących warunków może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Sukces biznesu w dzisiejszym złożonym świecie wymaga od firm nie tylko jasnej wizji i spójnych założeń, ale także elastyczności, kreatywności i gotowości do ciągłego uczenia się oraz adaptacji – uważa Julia Feliks, menedżer ds. social mediów w agencji Harbingers.
Przez social media nie dotrzesz do innych firm
Błędnym przekonaniem jest również to, że przedsiębiorcy kierujący ofertę do innych firm nie mogą komunikować się z nimi za pośrednictwem serwisów społecznościowych. Za każdym przedsiębiorstwem oferującym produkty lub świadczącym usługi B2B stoi człowiek i to on podejmuje wszystkie decyzje. Warto przy tym zwrócić uwagę, że - jak wynika z ostatnich analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego - prawie połowa firm (48 proc.) korzysta w komunikacji z social mediów.
- To ogromna liczba podmiotów, które wykorzystują ten kanał komunikacji do budowania wizerunku marek i dotarcia do ok. 28 mln polskich konsumentów, a zarazem pokaźne grono potencjalnych partnerów biznesowych i pracodawców. Faktem jest, że prowadzenie działań B2C jest dominującą formą zaangażowania firm w tych serwisach, lecz wykorzystywanie ich do komunikacji B2B czy employer brandingu (budowania marki - przyp. red.) również jest powszechne i skuteczne. Rodzaj podejmowanych działań w dużej mierze zależy od specyfiki platformy – mówi Daria Tworek, partner zarządzający w agencji Publicis Consultants.
Im bardziej wyszukane słownictwo, tym lepiej
Wśród reprezentantów niektórych zawodów panuje przekonanie, że dzięki stosowaniu w komunikacji z grupą docelową specjalistycznego i branżowego języka zbudują oni wizerunek branżowych ekspertów i tym samym zwiększą sprzedaż. To mit, który trzeba obalić. Komunikacja z potencjalnymi klientami powinna być dopasowana do wiedzy odbiorców. Przykładowo przeciętny klient kancelarii adwokackiej może mieć problem ze zrozumieniem terminów prawniczych.
- Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsze to mówić precyzyjnie. Użycie języka branżowego może być skuteczne, gdy rozmawiamy z ekspertami. Jednak w wielu przypadkach, zwłaszcza gdy docelowi odbiorcy nie są specjalistami, ważne jest, aby używać prostych i zrozumiałych sformułowań. Przekaz musi być przystępny, aby skutecznie dotrzeć do szerszego grona odbiorców i ułatwić zrozumienie oferowanych treści. A skąd wiedzieć, jak mówić? Tutaj kłania się ustalona strategia oraz komunikacja marki z określonymi personami (opis potencjalnego idealnego klienta firmy – przyp. red.). To zawsze powinien być nasz drogowskaz w komunikacji – wyjaśnia Julia Feliks.
Poznaj program “Digital Customer Experience ’24”, 28 maja 2024, Warszawa >>
Inwestując w marketing, można pominąć PR
Budowanie pozytywnego wizerunku firmy odgrywa kluczową rolę w sprzedaży produktów i usług. Mitem jest, że wystarczy ograniczyć się do marketingu, pomijając przy tym rolę public relations (PR). Właściciele firm powinni uwzględniać w swoich działaniach oba ważne segmenty.
- Marketing, reklama i public relations coraz bardziej się przenikają. Wciąż jednak pozostają to odmienne dyscypliny o zgoła innym przeznaczeniu. Skuteczny marketing nie istnieje bez public relations. To one pozwalają kształtować korzystną przestrzeń biznesową do działania, jak i pozyskiwać partnerów do dalszego rozwoju. W dużym więc uproszczeniu rolą marketingu jest dostarczanie pewnej wartości w zamian za zysk. Natomiast PR polega na kształtowaniu długotrwałych relacji z klientami, kontrahentami, pracownikami oraz innymi interesariuszami - także publicznymi. Każda z tych dyscyplin to zestaw narzędzi składających się na strategie i taktyki rozwoju biznesu, a ich właściwe wykorzystanie pozwala wyróżnić marki dobre od tych przeciętnych – komentuje Daria Tworek.
Jak dodaje, nie ma branży, w której marketing i PR nie budowałyby istotnej przewagi konkurencyjnej.