Mniejsze miasta na celowniku

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2005-12-28 00:00

Świnoujście, Zamość, Głogów — Empik, obecny w dużych aglomeracjach, wchodzi do mniejszych miast.

Rozwijana przez giełdową spółkę NFI Empik Media & Fashion (EMF) sieć salonów z prasą, książkami i multimediami liczy już 75 placówek zlokalizowanych w 42 największych polskich miastach. Grupa EMF, która po trzech kwartałach zanotowała ponad 766 mln zł przychodów oraz 8,6 mln zł zysku, na tym jednak nie zamierza poprzestać. Wczoraj ujawniła listę ponad 50 kolejnych miast, głównie średniej wielkości, w których zamierza otworzyć nowe salony Empik.

— To kolejny etap rozwoju sieci. W większości dużych miast jesteśmy już obecni, teraz czas na ośrodki liczące około 100 tys. mieszkańców i mniej — tłumaczy Katarzyna Górecka, rzecznik EMF.

— To obecnie dość powszechna tendencja, że duże sieci handlowe wchodzą do mniejszych miejscowości. Rynek jest tam jeszcze słabo zagospodarowany w porównaniu z większymi ośrodkami miejskimi — komentuje Andrzej Faliński, sekretarz generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Według niego, EMF nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem w mniejszych miastach odpowiednich lokali pod wynajem, a więc inaczej niż w dużych miastach, gdzie trwa zażarta rywalizacja o każdą atrakcyjną lokalizację.

A potrzeby EMF są dość duże. Firma zainteresowana jest wynajęciem lokali o powierzchni 400-450 mkw. w ścisłych centrach miast lub centrach handlowych. Jej wejście powinno więc spowodować spore ożywienie na tamtejszych rynkach nieruchomości.

Pytani przez „PB” sieciowi konkurenci Empiku w handlu prasą (Ruch, HDS Polska) zachowują zimną krew. Podkreślają, że mają innych klientów, dzięki czemu możliwa jest pokojowa koegzystencja. Poza tym wspomniane sieci też nie zasypiają gruszek w popiele, lecz otwierają kolejne punkty sprzedaży. Na przykład HDS Polska (Relay, In Medio) otwiera około 40 nowych punktów rocznie.