PB: Ile pieniędzy możemy zdobyć z UE na budowę światłowodów w nowej unijnej perspektywie na lata 2014-20? Teraz mamy 1 mld EUR.
Małgorzata Olszewska: Rozmowy z KE wskazują, że poziom dofinansowania z Funduszu Spójności na rozwój sieci będzie oscylował wokół obecnie dostępnej puli pieniędzy, nie przewidujemy, aby była to kwota niższa. Do tego dochodzą ewentualne wpływy z programu „Łącząc Europę” [Connecting Europe Facility — CEF — red.], który daje branży teleinformatycznej w całej Europie 9,2 mld EUR, z czego przynajmniej 7 mld EUR ma pójść na budowę sieci szerokopasmowych.
Są już jakieś konkrety?
Współpracując z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, intensywnie przygotowujemy do przyszłego rozdania funduszy. Ministerstwo pracuje nad spójnąwizją, na co chcielibyśmy wykorzystać unijne pieniądze. Za granicą pojawiają się już dość zaawansowane pomysły na zagospodarowanie pieniędzy z CEF. Przykładem mogą być chociażby litewski Baltic Optical ring czy Finnish Submarine Telecom Cable Project.
Będziemy musieli walczyć z najlepszymi międzynarodowymi projektami. Czy w ogóle mamy szanse?
Staramy się zachęcić polski sektor telekomunikacyjny do aktywnego udziału w CEF, choć muszę przyznać, że dotychczas odzew firm na nasze zapytania w tej sprawie był dość skromny. Mam jednak nadzieję, że wkrótce uda nam się zmobilizować naszych partnerów do współpracy.
Czy uzyskamy choć 1 EUR, jeśli nie wydamy pieniędzy z obecnej puli?
Duże znaczenie dla Komisji Europejskiej będzie miało na pewno zagospodarowanie pieniędzy w ramach dotychczasowej perspektywy finansowej. Czasu jest więc mało, ale zaangażowanie i determinacja beneficjentów pozwalają pozytywnie patrzeć na realizację projektów.