Selim Fendi chciałby, aby zakład ruszył na początku 2017 roku. Tłumaczy potrzebę jego powstania rosnącym popytem ze strony zarówno lokalnych, jak i zagranicznych jubilerów na złoto, którego pochodzenie nie budzi wątpliwości.

Aurum Monaco SAM ma produkować do 1 tony złota miesięcznie w pierwszym roku działalności. Zdolności produkcyjne mają wzrosnąć potem do 3 ton miesięcznie, zapowiada Fendi. Oczyszczane w zakładzie złoto ma pochodzić z kopalni w Kolumbii, Peru, Chile i Ekwadoru. Inwestor z Dubaju twierdzi, że najwięksi producenci towarów luksusowych, głównie z Europy i USA, już „ustawili się w kolejce” po złoto wyprodukowane przez zakład.
- Niektóre duże marki jubilerskie w Monako kupują złoto po wyższej cenie bo chcą kruszcu, który nie został wydobyty ze szkodą dla środowiska, w miejscach gdzie panowały uczciwe warunki pracy, jego cała historia jest znana i nie pochodzi z obszarów konfliktów – powiedział Fendi. - Duże marki luksusowe nie mają dostatecznej ilości złota, którego pochodzenie jest pewne. My będziemy oferowali całą historię, od kopalni do rafinerii – dodał.