Utrzymanie A2 z perspektywą stabilną dla zobowiązań długoterminowych - taki komunikat popłynął do Polski w piątek wieczorem wraz z informacją o braku aktualizacji ratingu naszego kraju.

Decyzja jest zgodna z rynkowymi oczekiwaniami, a prawdopodobieństwo dokonania zmian było niewielkie szczególnie w przypadku oceny. Nota przyznana Polsce przez Moody's w porównaniu wystawionymi przez dwie pozostałe duże agencje (Fitch Ratings i Standard & Poor's) jest najwyższą. Nieco więcej wątpliwości pojawiało się wobec możliwości dokonania korekty w górę w perspektywie, choć i tu rynkowy scenariusz zakładał status quo. Nadzieje na miłe zaskoczenie (podwyższenie perspektywy ze stabilnej na pozytywną) podsycał jednak poniedziałkowy raport agencji, z którego wynikało, że analitycy Moody's mocno uwierzyli w polską gospodarkę. Nie tylko podwyższyli prognozy wzrostu PKB na 2017 r. aż o 1,1 pkt. proc. (z 3,2 do 4,3 proc. r/r). Zrewidowali także szacunki dotyczące deficytu finansów publicznych na ten rok - z 2,9 do 2,5 proc. PKB. Uzasadnieniem było przy tym nie tylko zakładane przez nich przyspieszenie tempa wzrostu naszej gospodarki (wówczas wskaźniki mierzone w relacji do PKB spadają z definicji), ale i "lepsza realizacja budżetu".
Ostatni raz Moody's korygował rating, a dokładniej perspektywę, w maju tego roku. Podniósł ją wówczas z negatywnej na stabilną. Ruch uzasadniał m.in. zmniejszeniem obaw o prowadzenie przez rząd nadmiernie ekspansywnej polityki fiskalnej.