Zaskakujący wynik wyborów w USA skłoni inwestorów do zabezpieczania wcześniej wypracowanych zysków i oczekiwania na więcej informacji o składzie personalnym i polityce nowej administracji, napisali specjaliści instytucji w nocie do klientów. Ich zdaniem rynki muszą wyważyć korzystny wpływ zapowiadanego obniżenia podatków oraz ryzyko związane z protekcjonizmem. Według Morgan Stanley pod protekcjonizm inwestorzy powinni pozycjonować się sprzedając waluty otwartych gospodarek azjatyckich, a tymczasem na reformie podatków zyskają obligacje korporacyjne.
Szybkiego odbicia europejskich rynków nie oczekuje tymczasem Stephane Ekolo, strateg rynków akcji biura Market Securities. Inwestorzy muszą na nowo wycenić kluczowe czynniki ryzyka, w miarę jak zwycięstwo Donalda Trumpa oddala perspektywę podwyżki stóp w grudniu oraz zwiększa prawdopodobieństwo odejścia szefowej Fedu Janet Yellen, powiedział specjalista w rozmowie z Bloombergiem. Według niego na nastrojach w Europie ciążyć mogą obawy o zaskakujące scenariusze w przyszłorocznych wyborach we Francji, Niemczech i innych krajach.
