Trzech bankierów, b. pracowników banku NatWest, podlega przepisom o ekstradycji i może zostać wydalonych do USA, gdzie tamtejsze władze chcą ich przesłuchać w związku z dochodzeniem ws. głośnego bankructwa korporacji Enron - orzekł w
piątek sąd magistracki w Londynie.
Bankierzy David Birmingham, Gary Mulgrew i Giles Darby dzięki skomplikowanej transakcji z jedną ze spółek partnerskich Enronu zarobili 1,5 mln funtów (2,7 mln dol.) każdy. Władze prokuratorskie USA postawiły każdemu z podejrzanych
siedem zarzutów nielegalnego wzbogacenia się za pośrednictwem międzynarodowego systemu bankowego, z wykorzystaniem banków amerykańskich. Za każdy z zarzutów grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Birmingham, Mulgrew i Darby zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji sędziego magistrackiego, nie przyznają się do winy i
podkreślają, że jeśli mają być sądzeni, to przed sądem angielskim.
Od stycznia w W. Brytanii weszły w życie ułatwienia w procedurze ekstradycyjnej w stosunku do osób podejrzanych o terroryzm. B. pracownicy NatWest'u nie są podejrzani o terroryzm, z tego powodu ich sprawa obserwowana jest z dużym zainteresowaniem, a nawet uważana za precedensową.
Nowa procedura nie wymaga od władz USA przedstawienia władzom brytyjskim niezbitych dowodów przeciwko podejrzanym (choć taki obowiązek występuje w razie, gdyby Brytyjczycy zabiegali o ekstradycję podejrzanego z USA).
Obrońca bankierów Alun Jones argumentował przed sądem, że trzej podejrzani skontaktowali się z nadzorem usług finansowych londyńskiego city (FSA), prokuraturą i MSW, ale żadna z tych instytucji nie zdecydowała o wszczęciu postępowania przeciwko nim.
Jones podkreślił, że nie ma potrzeby ekstradycji podejrzanych, skoro "jeden telefon z USA wystarczy, by wszczęto wobec nich postępowanie w Anglii".
Dodał, że nic nie stało na przeszkodzie, by amerykańskie władze wystąpiły z takim wnioskiem wcześniej, ale - według niego -celowo zwlekały, czekając aż w W. Brytanii wejdą w życie nowe przepisy o ekstradycji. Zauważył, że podstawą wniosku, z którym wystąpiło ministerstwo sprawiedliwości USA, są wyjaśnienia podejrzanych przekazane FSA.
Sędzia Nicholas Evans uznał, że "przekonywujące i mocne względy" przemawiają za tym, by trzech podejrzanych odpowiadało przed władzami prokuratorskimi Teksasu.
Enron zbankrutował z końcem 2001 roku, przyznając się do praktyk kreatywnej księgowości i ustanawiając rekord największego korporacyjnego bankruta w historii USA.
W styczniu br. karę 10 lat pozbawienia wolności otrzymał b. dyrektor finansowy Enronu Andrew Fastow, w lipcu br. postawiono zarzuty b. prezesowi Kennethowi Lay.
Enron finansował partię republikańską. Jego upadek pogrążył znaną firmę audytorską Arthur Andersen.
asw/ pwd/