Na giełdach Eurolandu kolejny dzień korekty

opublikowano: 2004-08-31 16:11

Giełdy zachodnioeuropejskie kontynuują zapoczątkowaną wczoraj korektę około 2-tygodniowych wzrostów. Spadkom przewodzą spółki technologiczne. Pogorszeniu nastrojów posiadaczy akcji spółek nowych technologii wywołują spekulacje, że amerykański Intel może dziś zweryfikować w dół prognozę zysków.

Byłby to jednoznacznie zły sygnał dla perspektyw całego sektora na świecie. Inwestorzy na wszelki wypadek sprzedają akcje największych firm branży w Europie – jak np. niemieckiego Infineona, czy holenderskiego ASML.

Tanieją również akcje spółek innych branż. Kiepski dzień mają m.in. firmy farmaceutyczne, w tym niemiecki Bayer. Spółka rozczarowała inwestorów wynikami za II kwartał. Analitycy spodziewali się zysku netto rzędu 175 mln euro, tymczasem okazało się, że Bayer zarobił tylko 128 mln euro.

Ale nawet poprawa wyników nie gwarantuje przy dzisiejszej korekcie, wzrostu notowań poszczególnych spółek. Przykładem jest Sanofi-Synthelabo, które osiągnęło w I półroczu zysk wyższy o 20 proc. niż przed rokiem. Według analityków, wyniki Sanofi okazały się trochę lepsze niż prognozowano. To jednak nie zapobiegło niewielkiemu spadkowi notowań na paryskiej giełdzie.

Kiepskie wyniki kwartalne są również powodem spadku notowań Altadisu, drugiego w Europie koncernu tytoniowego. Zanotował on 16-proc. spadek zysku netto w II kwartale, co przekłada się na około 2,5-proc. spadek notowań na londyńskim parkiecie.

Traci też kurs National Grid Transco Plc, brytyjskiego dystrybutora energii elektrycznej i gazu. To efekt zapowiedzi, że firma sprzeda część posiadanej sieci za kwotę 5,8 mld funtów, z czego podzieli się z inwestorami kwotą 2 mld funtów.

Nie lepiej radzi sobie kurs największego banku Szwajcarii – UBS. Zdecydował się on przejąć SoundView Capital Markets od największego amerykańskiego dyskontowego brokera papierów wartościowych, spółki Charles Schwab. Wartość transakcji wyniesie 265 mln USD. AS