WARSZAWA (Reuters) - Choć na początku tygodnia ceny akcji rosły, ponieważ inwestorom poprawiły się nastroje dzięki lepszym danym ekonomicznym, to już w piątek indeksy zniżkowały. Analitycy spodziewają się kolejnych spadków w poniedziałek.
Podczas piątkowej sesji tylko jedna spółka wchodząca w skład WIG 20 kontynuowała zwyżki, a sam indeks spadł o 1,2 procent, tracąc w całym tygodniu 0,4 procent. Na zamknięciu piątkowej sesji WIG 20 był na poziomie 1.364,6 punktu. Swe tygodniowe maksimum osiągnął w poniedziałek, kiedy to wyniósł 1.393,1 punktu.
"Nastroje na rynkach światowych wpłynęły w końcu na zarządzających polskimi funduszami i popyt spadał z sesji na sesje" - powiedział Paweł Demczuk, makler z biura maklerskiego BPH-PBK.
Analitycy uważają, że w poniedziałek raczej nie należy się spodziewać poprawy nastrojów.
"Wszystko zależy od tego, co się wydarzy za granicą, ale niewielki trend spadkowy może być kontynuowany" - powiedziała Ewa Radkowska, zarządzająca w ING BSK Asset Management.
Ponadto analitycy spodziewają się też spadku obrotów, które w piątek były na poziomie 209 milionów złotych - inwestorzy skupią się na kolejnym meczu reprezentacji Polski w mistrzostwach świata w piłce nożnej.
W tym tygodniu spadkom oparł się PKN. Choć w piątek akcje zniżkowały o 1,0 procent, to w ciągu całego tygodnia zyskały 3,8 procent i zakończyły go na poziomie 20,4 złotego. Walory Orlenu cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów przez zapowiedzianym na 29 czerwca walnym zgromadzeniem akcjonariuszy.
"Chyba trzeba trzymać akcje PKN do walnego zgromadzenia" - dodał Demczuk.
W kręgu zainteresowania inwestorów znalazł się też KGHM. Jego akcje zyskały w tym tygodniu 2,5 procent. Zwyżka wywołana była informacjami o możliwości znalezienia inwestora dla należącego do Polskiej Miedzi Dialogu, pomogły także zwyżki cen miedzi.
W przypadku innych sektorów notowanych na warszawskiej giełdzie indeksy zniżkowały. Indeks bankowy spadł w piątek o 1,2 procent, ponieważ inwestorzy zaczęli sceptycznie podchodzić od ostatnich wysokich wycen banków.
"Banki stały się całkiem drogie i wydaje się, że osiągnęły już krótkoterminowe maksimum" - powiedziała Radkowska.
Największy notowany na warszawskiej giełdzie bank, czyli Pekao SA spadł w piątek o 0,5 procent do 110 złotego, a BPH-PBK stracił 2,1 procent zniżkując do 297,5 złotego.
Akcje Telekomunikacji Polskiej SA (TPSA) spadły do 13,8 złotego, czyli o 1,4 procent. W całym tygodniu straciły one 0,4 procent.
"Telekomy na całym świecie testują nowe minima, dlatego też nie wiedzę powodu, aby było inaczej w przypadku TPSA" - powiedział Demczuk.
((Nathaniel Espino, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780,[email protected]))