Na GPW ciąg dalszy wzrostów, lecz perspektywy słabe

HOLDIKOM SPÓŁKA AKCYJNA
opublikowano: 2003-02-11 16:26

WARSZAWA (Reuters) - Wtorkowa sesja była trzecią z rzędu, która przyniosła niewielkie wzrosty indeksów na warszawskiej giełdzie. Jednak maklerzy uważają, że w obliczu wojny w Iraku inwestorzy zachowują się nerwowo, a zwyżki odbywają się przy małych obrotach i ich charakter nie jest trwały.

Motorem słabego wzrostu indeksów był już drugą sesję PKN Orlen, za którego akcje płacono na zamknięciu 17,5 złotego, czyli o 2,3 więcej niż w poniedziałek. Maklerzy sądzą, że powodem wzrostów są oczekiwania dobrych wyników, które firma poda pod koniec lutego.

"Mamy do czynienia z korektą trendu spadkowego. Na następnej sesji nie spodziewałbym się jakiegoś decydującego rozstrzygnięcia. Myślę, że pewnie jeszcze przez jakieś dwa dni będziemy utrzymywać się na obecnych poziomach, a potem powrócimy do zniżek" - powiedział Przemysław Nowicki, makler z BDM PKO BP.

Inwestorzy będą także z uwagą obserwować wystąpienie szefa Fed, Alana Greenspana, który w senackiej komisji przedstawia informacje na temat stanu amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy mają nadzieję, że mimo groźby wojny szef amerykańskiego banku centralnego zachowa umiarkowany optymizm.

We wtorek straty odrabiał nadal sektor bankowy - kurs Pekao wzrósł o 1,4 procent do 87,3 złotego.

Nawet fakt, że agencja ratingowa Moody's nie wyklucza obniżenia ratingu siły finansowej banku Millennium, który obecnie wynosi "D" nie przeszkodził wzrostowi kursu tego banku o 2,0 procent do 2,56 złotego.

Spadkom nie oparły się natomiast akcje Elektrimu - ich kurs obniżył się o 7,1 procent do 2,61 złotego. Obligatariusze Elektrimu poinformowali, że są zaniepokojeni planami BRE Banku, który chce sprzedać swój udział w Elektrimie Polsatowi.

W ubiegłym tygodniu BRE podał, że sprzeda cały posiadany pakiet akcji Elektrimu Polsatowi, który negocjuje także odkupienie od francuskiego Vivendi udziałów w spółce Elektrim Telekomunikacja.

W poniedziałek WIG20 zyskał 0,5 procent rosnąc do 1.114,9 punktu. Obroty spadły do 92,8 miliona złotych ze 150 milionów złotych, co maklerzy tłumaczą nieobecnością inwestorów zagranicznych.

((Autor: Olga Markiewicz; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))