WARSZAWA (Reuters) - Środowa sesja na warszawskiej giełdzie zakończyła się kolejnym z rzędu spadkiem indeksów. Zdaniem maklerów zniżka została wywołana pogorszeniem się nastrojów inwestorów wobec polskich banków. Taka sytuacja może mieć negatywne przełożenie na kursy również na następnej sesji.
W środę indeks WIG20 stracił 1,3 procent i wyniósł 1.158,6 punktu. Obroty wyniosły 246 milionów złotych wobec 130,6 miliona złotych we wtorek.
"Tracą akcje banków za sprawą panującej opinii, że cały sektor może zaprezentować się gorzej niż pierwotnie myślano. Taką tendencję zapoczątkował w tym tygodniu BIG, a wcześniej BRE" - powiedział Grzegorz Zawada, analityk w Erste Securities.
Bank Millennium, dawny BIG BG miał w ostatnim kwartale minionego roku 63 milionów skonsolidowanej straty. Wiadomo już, że do niezbyt udanych miniony rok może również zaliczyć BRE Bank. Ambitnych prognoz za 2002 rok nie udało się zrealizować największemu spośród giełdowych banków - Pekao SA.
Akcje Millennium potaniały w środę o 3,2 procent do 3,01 złotego, tracąc w skali tygodnia już 11,5 procent. Walory Pekao SA spadły natomiast o 0,4 procent do 91 złotego, a BRE o 1,1 procent do 72,2 złotego.
Rynek czeka także na wstępne dane finansowe BPH PBK oraz BZ WBK, których akcje potaniały odpowiednio o 1,8 i 2,7 procent.
Dodatkowo maklerzy wskazują, że inwestorów od zakupów bankowych akcji wstrzymują ostatnie informacje na temat możliwego pojawienia się dużej podaży akcji z tego sektora. Strategiczni akcjonariusze takich banków jak Bank Handlowy czy ING BSK zapowiedzieli już zmniejszenie swoich udziałów w kapitałach tych banków.
W tym roku w grę wchodzą również możliwe oferty publiczne PKO BP oraz BGŻ.
"Trudno się dziwić, że w takich okolicznościach popyt na banki znacznie się przyhamował. Taki sentyment wokół tego sektora będzie się jeszcze utrzymywał i może mieć nadal negatywny wpływ na notowania w krótkim terminie" - powiedział Artur Zaręba, makler w CAIB Securities.
Chętnych brakuje również na papiery spółek innych sektorów. Akcje TPSA straciły 1,6 procent i na koniec sesji kosztowały 12,7 złotego. Natomiast kurs Orlenu spadł o 1,4 procent do 17,55 złotego.
Jedynie Prokom i Kęty spośród dużych firm opierają się panującej tendencji spadkowej. Ich kursu zyskały odpowiednio 0,4 i 0,9 procent, kończąc środową sesję na poziomie 133 i 54,5 złotego.
((Autor: Kuba Kurasz; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))