NOWY JORK (Reuters) - Poniedziałkowe sesje w USA rozpoczną się prawdopodobnie bez większych zmian lub od niewielkich zniżek, ponieważ inwestorzy nie wiedzą, co przyniesie im rozpoczynający się wkrótce sezon publikacji wyników kwartalnych. Do śmielszych zakupów zniechęca ich też perspektywa wojny z Irakiem.
Spółki zaczną publikować wyniki kwartalne w ciągu kilku tygodni. Inwestorzy nie nie mają pewności, czy rezultaty te będą zapowiedzią lepszych czasów, czy też raczej przyniosą kolejne rozczarowania.
Rosną też obawy przed wojną z Irakiem. W poniedziałek iracki prezydent Saddam Hussein oświadczył, że jego kraj jest gotowy do wojny.
Uwagę rynku przykuje zapewne dziś publikacja danych o poziomie aktywności gospodarczej poza sektorem wytwórczym. Indeks Instytutu Zarządzania Podażą obrazujący to zjawisko spadł w grudniu do 56,1 punktu z 57,4 w listopadzie, sądzą analitycy. Dane Instytutu zostaną opublikowane o godzinie 16.00.
Mimo licznych obaw, Wall Street dobrze zaczęło 2003 rok. W minionym tygodniu Dow Jones zyskał 3,6 procent, Standard & Poor's 500 3,8 procent, a Nasdaq Composite 2,9 procent.
Do godziny 14.00 kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 0,24 procent do 1.033,50 punktu. Kontrakty na S&P 500 spadły o 0,37 procent do 906,50 punktu.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Marcin Gocłowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))