NOWY JORK (Reuters) - Wtorkowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą   zacząć się od spadków. Inwestorzy nie przestają niepokoić się o wiarygodność   wyników spółek, a na nastrojach zaważy również największa od dwóch miesięcy   zniżka na rynku w Tokio.  
    Indeks Nikkei spadł we wtorek o 2,44 procent. Inwestorzy liczyli, że po  wizycie amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha japoński rząd przedstawi   konkretne plany poprawy kondycji drugiej światowej gospodarki. Tak się   jednak nie stało.  
    "Dzisiejsze nastroje to konsekwencja piątkowych spadków wywołanych  niejasnościami dotyczącymi raportów finansowych IBM" - powiedział Phil Dow,   analityk z domu maklerskiego RBC Dain Rauscher.  
    The New York Times napisał w piątek, że koncern komputerowy IBM nie   ujawnił 300 milionów dolarów zysku ze sprzedaży działu komponentów   optycznych. Informacjom nowojorskiego dziennika zaprzeczyła rzeczniczka   koncernu.  
    Mimo tego akcje IBM znacząco straciły, ponieważ po sprawie bankructwa   Enronu inwestorzy są szczególnie wrażliwi na wiadomości o potencjalnych   nieprawidłowościach księgowych.   
    "Inwestorzy nadal szukają trupów w szafach. Wygląda na to, że duch   Enronu nie przestanie nas straszyć" - powiedział Tom Hougaard, analityk   Financial Spreads.  
    Do godziny 14.17 czasu warszawskiego marcowe kontrakty terminowe na  Nasdaq 100 spadły o 13,5 punktu do 1.427 punktów, a na Standard & Poor's 500   straciły 6,1 punktu zniżkując do 1.098,7 punktu.   
    ((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))