Na początku roku zmalała zdolność kredytowa

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2015-03-17 00:00

W lutym po raz pierwszy od wielu miesięcy spadła średnia zdolność kredytowa Polaków.

W 2014 r. podpisano najmniej umów kredytowych od 2005 r. (174 tys.). Nie pomogło nawet znaczące ożywienie w ostatnim kwartale, które było spowodowane zbliżaniem się wzrostu wymaganego wkładu własnego. Niewiele zmienił też program Mieszkanie dla Młodych. W całym 2014 r. wykorzystano zaledwie 34 proc. pieniędzy przeznaczonych na ten okres, a ze wsparcia korzystano przy co ósmej umowie kredytowej.

— Zgodnie z przewidywaniami na początku 2015 r. zdolność kredytowa spadła o 3 proc. Zasadniczy wpływ miało na to zmniejszenie przeciętnego wynagrodzeniaw sektorze przedsiębiorstw. W najbliższych miesiącach o kwotach kredytów będzie decydował właśnie poziom dochodów. Z pewnością na dalsze obniżki oprocentowania kredytów nie możemy liczyć. Stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie, a banki z pewnością nie planują na kolejne miesiące jakichkolwiek obniżek marż — mówi Michał Krajkowski, główny analityk Notus.

Luty był pierwszym od pół roku miesiącem, w którym spadała zdolność liczona dla modelowych kredytobiorców — trzyosobowej rodziny i singla. Zdaniem specjalistów zwykle w styczniu statystyczny dochód publikowany przez GUS jest zdecydowanie niższy niż w ostatnim miesiącu poprzedniego roku. Na początku 2015 r. wyniósł 3,94 tys. zł brutto i był o 10 proc. niższy niż w grudniu 2014 r.

Średnia zdolność kredytowa rodziny spadła w lutym o 13,5 tys. zł i wyniosła 468,2 tys. zł. Najwyższej pożyczki mogły udzielić trzyosobowej rodzinie Bank Pekao — 489 tys. zł, Bank BGŻ — 485 tys. zł i Bank Millennium — 479 tys. zł. Średnia marża wyniosła 1,9 proc.

Singiel mógł otrzymać w lutym kredyt mieszkaniowy na średnią kwotę 260,19 tys. zł, czyli o 9 tys. zł mniej niż miesiąc wcześniej. Najwyższy kredyt singiel mógł dostać mBanku — 284 tys. zł. Bank BGŻ oferował 272 tys. zł, a 261 tys. zł mógł przyznać Bank Pekao. Średnia marża wyniosła 1,88 proc. Wzrost marż, choć wyraźnie wyższy niż w ostatnich miesiącach, nie wpłynął negatywnie na możliwą do uzyskania kwotę.

Mimo że w przypadku rodziny zmiana wyniosła 0,03 punktu proc., a w przypadku singla aż 0,05 punktu proc., to w tym samym okresie stawka bazowa (WIBOR 3M) spadła o 0,06 punktu proc. Na koniec grudnia jej wartość wynosiła 2,06 proc., a 2 proc. w ostatnim dniu roboczym stycznia. Dlatego ostateczna wysokość oprocentowania się nie zmieniła.

— Oczywiście zmiany WIBOR-u nie przekładają się 00na wysokość oprocentowania, ponieważ banki aktualizują obowiązujące u nich stawki bazowe w różnych okresach. Część banków jeszcze nie uwzględniła ostatnich spadków, mogą więc w najbliższym czasie nieznacznie podnieść dostępność kredytów. Pozostaje też mieć nadzieję, że marże banków nie będą rosły tak szybko, by zniwelować spadki WIBORu. Tym bardziej, że nie możemy już oczekiwać dalszych cięć stóp przez Radę Polityki Pieniężnej — tłumaczy Konrad Pluciński, ekspert Direct. Money.pl.