Na rynku możliwy jest korekcyjny wzrost

Robert Kurowski
opublikowano: 2001-06-11 00:00

Na rynku możliwy jest korekcyjny wzrost

W ostatnich kilku miesiącach zdecydowanie łatwiej jest przewidzieć ruch zniżkowy na GPW, zwłaszcza w momencie osiągnięcia przez indeksy strefy oporu. W ten sposób można zaoszczędzić sporo nerwów i pieniędzy, bowiem zdolność krajowego rynku akcji do zainicjowania większego ruchu zwyżkowego jest mocno ograniczona.

W podobny sposób przebiegały ostatnie sesje, które przyniosły dość gwałtowny spadek (około 7 proc.) indeksu WIG 20. Fatalne nastroje na warszawskiej giełdzie zostały pogłębione z powodu równoczesnego wzrostu w Europie i w Stanach Zjadnoczonych, co tym razem nie miało większego znaczenia dla polskiej giełdy.

Obecnie sygnały płynące z oceny sytuacji technicznej dają nadzieję na odwrócenie tendencji spadkowej i korekcyjnego odbicia. Wnioski takie można wyciągnąć na podstawie szybkiego spadku wartości oscylatorów do poziomu wyprzedania i analizy trendu, która wskazuje na dotarcie indeksu do strefy wsparcia — 1350 punktów. Może to niewiele, ale w połączeniu ze stabilizacją obrotów daje podstawy do takich prognoz.

Jeżeli wzrost nie nastąpi, to rynek akcji czeka pogłębienie spadku do poziomu 1300-1320 punktów, czyli na ostatni poziom wsparcia średnioterminowego trendu horyzontalnego.

Zbliżające się wybory parlamentarne dają już znać o sobie (m.in. wniosek o odwołanie minister skarbu), stąd należy ten czynnik coraz bardziej uwzględniać w ocenach perspektywy średniookresowej rynku akcji. Trudna sytuacja gospodarcza powoduje, że pojawia się coraz więcej pomysłów populistycznych, które na pewno przez inwestorów (przede wszystkim zagranicznych) będą odbierane negatywnie. W połączeniu z mocną krajową walutą są to czynniki nie poprawiające atrakcyjności inwestycyjnej krajowego rynku akcji.