Na świecie nadal spada liczba fuzji i przejęć

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2003-06-26 00:00

Chociaż na świecie wartość fuzji i przejęć zmniejszyła się w pierwszym półroczu tego roku o 13 proc., w Polsce spadek wyniósł aż 50 proc. Tak źle nie było od 1997 r.

Transakcji fuzji i przejęć na świecie od lat jest coraz mniej, a ich wartość spada. W pierwszym półroczu 2003 r. ich poziom zbliżył się do danych z 1996 r. Wartość ogłoszonych transakcji spadła o 13 proc. — do 593,9 mld USD (2,3 bln zł), a liczba o 28 proc. — do 9,4 tys. — wynika z wstępnych danych Dealogic, brytyjskiej firmy zbierającej dane o bankowości inwestycyjnej.

USA — mimo 16-proc. spadku —wciąż przyciągają najwięcej transakcji (wartości 168,5 mld USD). W Europie przodują Włochy i Wielka Brytania, a największym wygranym jest Rosja, w której wartość fuzji i przejęć wzrosła o 731 proc. — do 29,1 mld USD (112,9 mld zł). Przyczyniły się do tego dwie wielkie transakcje: przejęcie Sibnieftu przez Jukos wartości ponad 19 mld USD i zakup pól naftowych przez BP za 6,7 mld USD. Najwięcej ruchu było w branży telekomunikacyjnej, budowlanej i komputerowej.

Polska znajduje się na szarym końcu listy. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku zrealizowano fuzje i przejęcia wartości 756,3 mln USD (2,9 mld zł). Tak złego półrocza dawno nie było: w poprzednim zanotowano 2,3 mld USD, rok temu - 1,6 mld USD. Niższą wartość transakcje miały w pierwszym półroczu 1997 r. Do największych transakcji w mijającym półroczu należały: zakup prywatyzowanej Elektrowni im. Tadeusza Kościuszki przez belgijski Electrabel, nabycie pakietu Stomilu Olsztyn przez francuskiego Michelina oraz wykup Polcardu przez GTech.