Gminy mają dostać dofinansowanie na ich budowę lub remont
Resort rolnictwa chce stworzyć ogólnopolską sieć nowoczesnych targowisk pod szyldem "Mój rynek".
Okazuje się, że nie wszystkie karty na rynku handlowym zostały jeszcze rozdane. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, którym kieruje Marek Sawicki, ujawniło wczoraj program rozwoju targowisk na obszarach wiejskich. Przewiduje on, że w ciągu najbliższych 2-3 lat w Polsce może powstać około 300 nowoczesnych targowisk pod szyldem "Mój rynek".
— Chcemy na ten cel przeznaczyć około 70 mln EUR, a około 30 mln EUR miałyby dołożyć samorządy. Przesłaliśmy do Komisji Europejskiej wniosek o zgodę na ten projekt. Mam nadzieję, że w tym roku pierwsze pieniądze popłyną do beneficjentów — mówi Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Z unijnym wsparciem
Ministerstwo chce wprowadzić możliwość dofinansowania inwestycji w budowę, przebudowę, remont lub wyposażenie stałych targowisk, gdzie rolnicy będą mogli bezpośrednio sprzedawać produkty ze swoich gospodarstw w komfortowych i higienicznych warunkach.
Z dofinansowania inwestycji będą mogły korzystać gminy lub związki międzygminne.
"Maksymalna wysokość pomocy na realizację projektów dotyczących budowy lub modernizacji targowisk w jednej gminie, w okresie realizacji programu, nie może przekroczyć 1 mln zł (256,1 tys. EUR)" — czytamy w programie.
Pomoc może być przyznana na projekty realizowane w miejscowościach liczących nie więcej niż 50 tysięcy mieszkańców.
Pieniądze na dofinansowanie tych inwestycji mają być przyznawane w ramach doskonale znanego już rolnikom oraz firmom rolno-spożywczym Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2007-13.
— Pomysł jest dobry, ale nie zrewolucjonizuje rynku handlowego. Targowiska przecież z powodzeniem działają już na lokalnych rynkach. Dzięki programowi może jednak znacznie poprawić się infrastruktura wielu z nich, która obecnie pozostawia często wiele do życzenia. Jest więc nadzieja na to, że handel na targowiskach będzie się odbywał w bardziej cywilizowanych warunkach — ocenia Andrzej Faliński, dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Najpierw remonty
Program przewiduje, że wsparcie finansowe w pierwszej kolejności będzie przyznawane targowiskom już działającym. Ministerstwo zakłada, że dzięki temu zmodernizowanych zostanie około 200 istniejących targowisk. Na handlowej mapie Polski może też przybyć dzięki programowi około 100 nowych targowisk.
— Program rozwoju targowisk może być też po części pokłosiem toczącej się ostatnio w Polsce dyskusji na temat wysokich cen żywności, za co winą obarcza się najczęściej pośredników w obrocie żywnością — zauważa Tadeusz Pokrywka, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Spożywczy.
Takie wnioski płyną też z lektury założeń programu. Resort rolnictwa liczy na to, że wsparcie rozwoju targowisk ułatwi zbyt produktów rolnych i skróci łańcuch pośredników, co spowoduje obniżenie marż handlowych i wzrost zysku rolników.
Znawcy rynku nie kryją jednak wątpliwości.
— Zastanawiam się, gdzie powinien być rolnik: na polu czy na targowisku? Ja jestem za specjalizacją. Niech handlowcy handlują, a rolnicy produkują — mówi Tadeusz Pokrywka.