BUDAPESZT (Reuters) - Akcje największego węgierskiego banku OTP rosły w ostatnich tygodniach w rekordowym tempie jednak niepewności wokół wyniku nadchodzących wyborów parlamentarnych mogą osłabić notowania spółki, uważają analitycy.
Notowaniom banku pomógł również dokonany w tym tygodniu podział akcji w stosunku 10 do jednego oraz bardzo dobre wyniki za 2001 rok - efekt serii obniżek stóp procentowych. Od końca ubiegłego roku akcje banku zyskały na wartości 36 procent.
W 2001 roku zysk netto OTP wzrósł o 21,6 procent do 46,9 miliarda forintów (169 milionów dolarów) dzięki znacznemu wzrostowi liczby udzielanych kredytów oraz dobrym wynikom filii banku.
Jednak zdaniem analityków dynamika ostatnich wzrostów może przygasnąć przed zbliżającymi się wyborami 7 i 21 kwietnia. Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że rządząca obecnie Węgrami centroprawicowa partia Fidesz cieszy się takim samym poparciem jak opozycyjni Socjaliści.
"Notowania OTP zmieniają się zgodnie z nastrojami inwestorów wobec sytuacji w kraju" - uważa Gyula Toth, analityk IEB.
Analitycy obawiają się, że w obecnej sytuacji, gdy obie partie idą łeb w łeb, Węgry czeka pierwszy w postkomunistycznej historii kraju rząd mniejszościowy.
Zdaniem jednego z londyńskich analityków w ostatnim czasie sektor bankowy w całej Europie Centralnej znacząco skorzystał na spadku stóp procentowych. Dzięki niższym stopom wzrasta popyt na pożyczki oraz spada liczba niespłaconych kredytów.
Od początku roku akcje OTP zdrożały o 36 procent natomiast budapesztański indeks BUX wzrósł o 16 procent. Największy czeski bank, Komercni Banka zyskał notomiast 33,3 procent podczas gdy praski indeks PX50 wzrósł o 9,6 procent.
Podobnie było w Polsce, gdzie akcje Pekao SA zwyżkowały o 30 procent natomiast WIG20 zyskał 14 procent.
W tym roku stopy procentowe na Węgrzech spadły o 125 punktów bazowych, w Polsce o 150 punktów bazowych, a w Czechach, gdzie są one niższe, o 50 punktów bazowych.
"Gdy spojrzymy na Polskę, Węgry czy Czechy to rentowność obligacji rządowych tych krajów znacząco spadła" - powiedział Jiri Stanik, analityk RZB.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))