
Szef Bundesbanku podkreślił, że konieczne jest uniknięcie uporczywie wysokiej inflacji, która może okazać się wyniszczająca dla gospodarki. W opinii bankiera, obserwowane spadki cen energii nie uzasadniają oczekiwanego poluzowania nastawienia Europejskiego Banku Centralnego. Twierdzi, że mogą mieć jedynie krótkoterminowy wpływ na inflację, w średnim terminie wysoka presja z ich strony pozostaje aktualna.
Niezmienny, twardy cel
Zwyżka stóp procentowych zapowiedziana na marzec nie będzie ostatnią. Dalsze znaczące podwyżki mogą być nawet później konieczne – powiedział Nagel.
Podkreślił, że na razie trudno mówić o odzyskiwaniu kontroli nad inflacją, jeśli w przypadku bazowej nadal ona znacząco przekracza 2-proc. cel EBC. Dopóki bank nie upewni się, że inflacja zmierza wyraźnie i niezagrożenie w tym kierunku nie ma co liczyć na zmianę stanowiska władz monetarnych.
Dopóki tak się nie stanie, obniżki stóp procentowych nie wchodzą w grę – ocenił Nagel.
Redukcja obligacji
EBC w środę zaczął redukować swój program skupu aktywów o wartości 3,3 bln EUR. Zdaniem Nagela powinien przyspieszyć redukcję swojego bilansu od lipca. W obecnym tempie, na poziomie 15 mld EUR miesięcznie zajmie to bardzo dużo czasu.
Opowiadam się za przyjęciem bardziej stromej ścieżki redukcji od lipca – stwierdził Nagel.
Wyższe oczekiwania
Rynki oczekują obecnie, że 2,5-procentowa stopa depozytowa osiągnie szczyt na poziomie około 4 proc. na przełomie roku, co sugeruje kolejne 100 punktów bazowych podwyżek po marcu.
Nagel prognozuje, że w samych Niemczech inflacja w dalszym ciągu może wynosić średnio od 6 do 7 proc. w 2023 r., a zarówno inflacja zasadnicza, jak i bazowa mogą pozostać „znacznie powyżej” celu EBC w tym i przyszłym roku.