Najbogatszy Francuz chce być Belgiem

DI, PAP
opublikowano: 2012-09-08 19:18

Bernard Arnault, najbogatszy Francuz, szef grypy LVMH (produkcja markowych wyrobów) oświadczył w sobotę, że wystąpił o obywatelstwo belgijskie. Twierdzi, że ma powody osobiste i biznesowe i że nie chodzi o francuski podatek od bogaczy.

Bernard Arnault, szef grupy LVMH (fot. Bloomberg)
Bernard Arnault, szef grupy LVMH (fot. Bloomberg)
None
None

Dzień wcześniej socjalistyczny prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział, że będzie forsował nowy podatek od suberbogatych. Arnault zapewnia, że zachowa obywatelstwo francuskie i że podatki zamierza nadal płacić we Francji.

Hollande wywołał mieszane reakcje, gdy w lutym br. ogłosił plan 75-procentowego podatku od dochodów przekraczających 1 milion euro rocznie w ramach dążenia do redukcji francuskiego deficytu budżetowego do 3 proc. PKB w 2013 roku.

Arnault, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w 1981 roku, podczas poprzedniej socjalistycznej prezydentury we Francji, jest jednym z krytyków tego podatku. Zapewnia jednak, że nie po to chce zostać Belgiem, aby go uniknąć.

Szef LVMH (Louis Vuitton Moet Hennessy) jest czwarty w światowym rankingu najbogatszych. "Forbes" ocenia jego majątek na 41 miliardów USD.

Reuters przypomina, że w czerwcu br. na szczycie G20 w Meksyku brytyjski premier David Cameron sprowokował wojnę słów z Francją, zapowiadając, że "rozwinie czerwony dywan" dla francuskich firm, jeśli Hollande przeforsuje swój plan dodatkowego opodatkowania najbogatszych.