Ogólna ocena jakości komunikowania się giełdowych spółek z inwestorami i analitykami jest zbliżona do tej z poprzedniego roku i — niestety —raczej nie jest zadowalająca. To — używając szkolnej skali — zaledwie trójka z plusem. Na co najmniej "czwórkę" zasłużyło 69 z 367 spółek (w tym — co nie powinno dziwić — prawie wszystkie blue chipy), czyli 20 proc. spółek uwzględnionych w badaniu. Zdecydowana większość dostała ocenę w okolicach "trójki" (mocniejszej lub danej trochę na wyrost), a na najwyżej na ocenę mierną, czyli "dwójkę", zapracowało 15 spółek.
Wyboru dokonali doradcy, maklerzy i analitycy w badaniu, przeprowadzonym dla "Pulsu Biznesu" przez Pentor International Research. Ocena dotyczyła nie tylko dostępności, ale i jakości informacji dla inwestorów i akcjonariuszy.
Sześcioosobowym zespołem biura relacji inwestorskich płockiej spółki kieruje Dariusz Grębosz. Jacek Krawiec, prezes zarządu koncernu, podkreśla wagę komunikowania się z rynkiem, zwłaszcza w czasie kryzysu.
— Choroba braku zaufania, która w ostatnich dwóch latach boleśnie dotknęła globalną gospodarkę sprawiła, że szczególnie cennym aktywem stały się dla inwestorów spółki transparentne i odpowiedzialne. Teraz, po okresie wycofania z rynku giełdowego, inwestorzy stopniowo powracają i wybierają przede wszystkim akcje tych firm, które komunikują się z rynkiem w sposób przejrzysty. Tym cenniejsza jest dla nas nagroda, jaką otrzymaliśmy — mówi Jacek Krawiec.
Dodaje, że w ubiegłym roku firmie przyszło działać w najtrudniejszym otoczeniu od ponad 10 lat.
Powody do satysfakcji mogą mieć także w Asseco Poland (drugie miejsce w rankingu) i LPP (pozycja trzecia). Jeśli noty, wystawione tym spółkom przez specjalistów przeliczyć na szkolną skalę ocen, jakość ich relacji inwestorskich uznano za bardzo dobrą.
Więcej w piątkowym Pulsie Biznesu