Najnowsze dane Eurostatu w kontekście sprzedaży detalicznej nie napawają optymizmem. W grudniu 2023 r. skurczyła się ona o 1,1 proc. w porównaniu z listopadem przy medianie prognoz zakładającej spadek o 1,0 proc. Była to największa ujemna zmiana wskaźnika od roku, ponieważ utrzymująca się wysoka inflacja i podwyższone koszty finansowania zewnętrznego w dalszym ciągu negatywnie wpływały na popyt.
Odczyt za listopad został z kolei skorygowany w górę ze spadku o 0,3 proc. do wzrostu w takiej samej skali.
W porównaniu z grudniem 2022 r. sprzedaż była o 0,8 proc. niższa, notując 15-ty z rzędu spadek. W tym przypadku konsensus rynkowy była gorszy, gdyż wskazywał na spadek rzędu 1,1 proc. Również dane za listopad zostały zweryfikowane w górę. Wstępnie wyliczono bowiem spadek na 1,1 proc. gdy faktycznie wyniósł on 0,4 proc.
W komunikacie podkreślono, że sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych spadła trzeci miesiąc z rzędu, dodatkowo przyspieszając tempo do -1,6 proc. z -0,1 proc. w listopadzie. Z kolei sprzedaż artykułów nieżywnościowych spadła po dwóch miesiącach wzrostów (o -1,0 proc.).
Natomiast największy od ubiegłorocznego lipca spadek sprzedaży stał się udziałem handlu w Internecie. Skurczył się bowiem o 3,7 proc.