Największa publiczna oferta
Oferta PKN to nie tylko największa tegoroczna oferta publiczna w Polsce. To także zasilenie giełdy w firmę z sektora, na który chętnie patrzą inwestorzy portfelowi.
Jeśli dziś lub za tydzień Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zdecyduje o dopuszczeniu PKN do publicznego obrotu, to firma wmaszeruje na giełdę nie później niż 25 listopada.
Na rynek trafi maksymalnie 126 mln akcji spółki z 420 mln wchodzących w skład kapitału. Na razie analitycy mówią o cenie z zakresu 19-25 zł (choć „pod bramą” w Płocku akcje są sprzedawane po około 15 zł). Dałoby to łączną wartość oferty na poziomie od 2,4 do 3,2 mld zł i wartość całej firmy 8-10,5 mld zł.
Czy cena akcji będzie wysoka? Analitycy widzą spore zainteresowanie PKN na Zachodzie, ale są sceptyczni co do wyceny PKN. Wskazują, że kilka miesięcy temu odbiór inwestorów byłby znacznie lepszy. Od tego czasu giełdowe wyceny takich regionalnych konkurentów PKN jak węgierski MOL czy czeski Unipetrol spadły o 20 proc. Pogorszyło się też postrzeganie Polski na rynkach zachodnich.
— Nasze słabe ostatnio wskaźniki makroekonomiczne mogą ostudzić zapędy zachodnich inwestorów — przestrzega Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny, Credit Suisse Asset Management.
W dodatku, najbliższe miesiące przyniosą sporo nerwowości związanej z rokiem 2000, co ograniczy aktywność inwestorów.
— Dużo zależy od sytuacji na GPW. Jeśli będzie koniunktura, oferta koncernu ma szansę powodzenia. Natomiast w przypadku niekorzystnej atmosfery sprzedaż akcji będzie mniej efektowna lub wręcz zostanie przesunięta na I kwartał przyszłego roku — uważa Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny z ING Asset Management. MZ