
Plany nie zostały oficjalnie ujawnione, jak poinformowała agencja. Decyzja ma zostać podjęta podczas posiedzenia rządu jeszcze w tym miesiącu.
Ceny kontraktów terminowych na gaz, które są benchmarkiem dla Europy, wzrosły w czwartek nawet o 24 proc. Rząd wcześniej deklarował, że zamierza zamknąć pole najpóźniej do 2024 r. w zależności od “sytuacji geopolitycznej”. Ceny gazu są znacznie poniżej szczytów z zeszłego lata, kiedy wojna na Ukrainie wywołała kryzys energetyczny w Europie.
Proces można odwrócić
Zlikwidowane mogą również zostać odwierty gazowe poprzez zalanie betonem. Do października ze złoża w Groningen zostanie wydobytych maksymalnie 2,8 mld metrów sześciennych gazu.
Decyzja o zamknięciu nie jest nieodwołalna. Jeśli dojdzie do kolejnego kryzysu energetycznego lub zima będzie bardzo mroźna, ich ponowne otwarcie zajmie ok. dwóch tygodni.
Setki tysięcy uszkodzonych domów
Złoże jest kluczowym źródłem gazu dla dużej części Europy Zachodniej i podporą holenderskich finansów publicznych, odkąd rozpoczęto produkcję w 1963 r. Od lat doprowadziło jednak do setek trzęsień ziemi o magnitudzie do 3,6, które uszkodziły tysiące domów.
Z ok. 327 tys. domów w regionie, co najmniej 127 tys. zgłosiło szkody, jak wynika z danych Groningen Mining Damage Institute. Od 2012 r. w okolicach pola wyburzono ponad 3,3 tys. budynków, ponieważ trzęsienia ziemi uszkodziły je do tego stopnia, że stały się niebezpieczne dla przebywających w nich i w pobliżu ludzi. Na początku tego roku holenderski rząd zobowiązał się wydać łącznie 22 mld EUR w ciągu 30 lat na rekompensatę dla mieszkańców Groningen.