Emirates ogłosiły, że wstrzymają loty pasażerskie od 25 marca.
- Nie możemy rzetelnie świadczyć usług pasażerom dopóki kraje nie otworzą granic i powróci zaufanie do podróży lotniczych – tłumaczy prezes Ahmed bin Saeed Al Maktoum w informacji przesłanej pracownikom linii. – Niektórzy nasi konkurencji, a nawet nasi partnerzy w łańcuchu dostaw, mogą nie przetrwać tego kryzysu – dodał.
W komunikacie na stronie internetowej linie informują, że "po otrzymaniu wniosków od rządów i klientów o wsparcie w repatriacji podróżnych, Emirates będzie nadal obsługiwać loty pasażerskie i towarowe do odwołania (tak długo jak granice pozostaną otwarte, a na loty będzie popyt) do następujących kierunków: Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Hongkongu, Tajlandii, Malezji, Filipin, Japonii, Singapuru, Korei Południowej, Australii, Południowej Afryki, USA i Kanady". Spółka podkreśla, że "sytuacja pozostaje dynamiczna i namawia podróżnych, aby sprawdzali status swojego lotu na stronie linii.
Emirates poinformowały o wstrzymaniu lotów krótko przed tym jak urząd lotnictwa cywilnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich ogłosił wstrzymanie na dwa tygodnie komunikacji lotniczej w kraju.