Inwestorzy nadal dyskontują potencjalne zmiany na francuskiej scenie politycznej po tym, jak w wyborach do Parlamentu Europejskiego klęskę poniósł osób prezydenta Emmenuela Macrona, a rekordowy wynik zdobyło prawicowe Zjednoczenie Narodowe. Rynki obawiają się zbyt mocnego przechyłu jednego z filarów Unii Europejskiej i drugiej pod względem wielkości gospodarki na prawo. Rozwiązanie przez Macrona parlamentu krajowego i ogłoszenie przyspieszonych wyborów wprowadziły dodatkowe zamieszanie, co skutecznie podkopuje zaufanie inwestorów.
Rentowność referencyjnych 10-letnich francuskich obligacji rządowych wzrosła o kolejne 5 punktów bazowych po 12–pkt zwyżce dzień wcześniej, do 3,27 proc. co zwiększyło premię (spread) w stosunku do analogicznych niemieckich papierów aż do 63 pkt, co jest najwyższym poziomem od października 2023 r.
Prawicowa partia Zjednoczenie Narodowe, której najbardziej znaną twarzą jest Marie Le Pen, zdobyła we Francji 31,5 proc. głosów, podczas gdy sojusz Besoin d'Europe, w skład którego wchodzi Renesans Prezydenta Macrona, zdobył jedynie 14,5 proc.. Wybory legislacyjne, w których wyborcy wybiorą nowego premiera, odbędą się w dwóch turach, pierwsza 30 czerwca i druga 7 lipca.