KABUL/WASZYNGTON (Reuters) - Po drugim dniu ataków lotniczych wojsk amerykańskich i brytyjskich rząd Afganistanu próbuje ocenić straty.
KABUL - drugi dzień z rzędu na stolicę Afganistanu spadły bomby i pociski. Amerykanie trafili między innymi w finansowany przez ONZ urząd do spraw usuwania min przeciwpiechotnych. Zginęły cztery osoby, a jedna została ranna.
KABUL - podczas porannych nalotów trafiony został dom, który należał wcześniej do duchowego przywódcy Talibów mułły Omara. Jak podali przedstawiciele władz sam mułła nie ucierpiał podczas ataków.
JAKARTA - Indonezyjska policja oddała strzały ostrzegawcze oraz użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego podczas starć z 400 Muzułmanami, którzy protestowali przed amerykańską ambasadą.
Przed konsulatem USA w drugim co do wielkości indonezyjskim mieście Surabaya demostranci spalili kukłę przedstawiącą prezydenta USA George'a W. Busha.
DUBAI - Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej książę Saud al- Faisal powiedział w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Time, że istnieją wyraźne dowody łaczące Osamę bin Ladena z zamachami na Nowy Jork i Waszyngton 11 września.
PESZAWAR, Pakistan - Ośmiu zachodnim członkom akcji humanitarnej w Afganistanie, oskarżonym o szerzenie chrześcijaństwa nie grozi niebezpieczeństwo. Są natomiast wystraszeni atakami na Kabul, poinformowali ich prawnicy.
ISLAMABAD - Pakistan zaostrzył środki bezpieczeństwa, wznosząc stanowiska wojskowe wokół stolicy z powodu wybuchu zamieszek w kilku miastach kraju. Władze wojskowe umieściły w areszcie domowym trzeciego przywódcę islamskiego popierającego Talibów.
ISLAMABAD - Osama bin Laden i jego współpracownicy żyją i przebywaja w Afganistanie, powiedział ambasador Talibów w Pakistanie mułła Abdul Salem Zaeef.
QUETTA, Pakistan - Pakistańska policja zastrzeliła trzech antyamerykańskich demonstrantów, którzy próbowali wedrzeć się do banku w mieście Kuchlak w pobliżu granicy z Afganistanem.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))