Kalendarzowo będzie to ostatni dzień zimy, ale astronomicznie już pierwszy wiosny, w tym roku trafiła się taka rozbieżność. Zmianę pór roku akcentuję nieprzypadkowo, ponieważ tzw. Polski Nowy Ład (PNŁ), który w sobotę ogłosi partia sprawująca kierowniczą rolę, ma bardzo symboliczne przesłanie. Idąc za dzwonkiem przewodnika, jakim PiS ustanowiło samo siebie, naród ma się odkopać spod zmarzliny i wyjść z zimowego marazmu, aby wiosennie tchnąć nowe życie ku świetlanej przyszłości. Przynajmniej tak wieszczy rozkręcona już kampania propagandowa w partyjnej TVP.
Na razie jednak PNŁ został utajniony, jego portal jest kompletnie pusty. Dlatego nawet oddalony ciut od ulicy Nowogrodzkiej aktyw PiS o treści nie ma pojęcia. Partia buduje napięcie odliczaniem portalowego zegara z dokładnością sekundową do godz. 11 w najbliższą sobotę, kiedy rozpocznie się wirtualny głównie konwentykiel. Ale dla czytelników „PB” PNŁ to żadna sensacja, przecież już 29 stycznia opublikowaliśmy filary jego części gospodarczej, z ogólnym przesłaniem „Nowy Ład, stare problemy”.

W ówczesnej fazie projekt obejmował 16 tematów, w publikacji zgrupowaliśmy wątki najważniejsze dla gospodarki w 7 punktów, ostatecznie w wersji ogłaszanej 20 marca stanęło na 10 następujących filarach PNŁ: Plan na zdrowie; Uczciwa praca, godna płaca; Dekada rozwoju; Rodzina i dom w centrum życia; Polska, nasza ziemia; Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek; Dobry klimat dla firm; Czysta energia, czyste powietrze; CyberPoland 2025; Złota jesień życia. W oficjalnej nazwie przestawiona została kolejność członów, zatem pierwotny NPŁ przekształcił się w PNŁ. Przy obecnym stanie wiedzy wypada to uznać wręcz za przewrót kopernikański, czekając na resztę szczegółów jakoś wytrzymamy do soboty.