Opublikowane w środę dane o inflacji w USA w kwietniu nie zdołały jednoznacznie poprawić nastrojów na amerykańskich rynkach akcji. Choć sesja rozpoczęła się wzrostem głównych indeksów, to przez kolejne godziny ich wartość malała. Popyt przejął inicjatywę dopiero na około dwie godziny przed końcem handlu. Minimalnie niższy niż oczekiwano odczyt inflacji rocznej i zgodne z oczekiwaniem odczyty inflacji w ujęciu miesięcznym oraz bazowej wywołały wzrost oczekiwań na przerwę w podwyżkach stóp procentowych i spadki rentowności obligacji USA, co pomogło notowaniom spółek nowych technologii. Analiza poszczególnych składników raportu dawała jednak rozbieżne oceny. Tom Barkin, szef Fed w Richmond oddał nastroje wskazując, że najnowsze dane o inflacji odzwierciedlają także jednorazowe duże wahnięcia cen np. biletów lotniczych, czy używanych samochodów. W jego ocenie ogólny obraz jest taki, że inflacja wciąż jest „uporczywie wysoka”.

Wśród spółek, które wyróżniały się w środę dużą zmianą wyceny znalazł się m.in. Airbnb (-10,9 proc.). Akcje internetowej platformy wynajmu kwater taniały dwucyfrowo z powodu rozczarowania prognozą na drugi kwartał. Dużej przeceny doświadczyły także akcje Icahn Enterprises (-15 proc.). Wartość spółki inwestycyjnej słynnego inwestora Carla Icahna spadła po ujawnieniu, że jest przedmiotem dochodzenia federalnych prokuratorów, zmobilizowanych przez raport Hindenburg Research, w którym funkcjonowanie Icahn Enterprises jest określone jako zbliżone do piramidy finansowej. W grupie drożejących wyraźnie spółek znalazł się m.in. Alphabet (4,0 proc.), właściciel Google, który ogłosił w środę wprowadzenie rozwiązań sztucznej inteligencji do swojej wyszukiwarki, a także wprowadzenie do oferty smartfona ze składanym ekranem.
52 proc. spółek z S&P500 kończyło sesję wzrostem kursu. Popyt przeważał w 7 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki IT (1,2 proc.) i usług telekomunikacyjnych (1,7 proc.). Najsłabsze były segmenty finansowy (-0,6 proc.) i energii (-1,15 proc.).
W Średniej Przemysłowej Dow Jones staniało 16 z 30 blue chipów. Największe spadki kursów notowały Nike, Chevron (po -1,3 proc.) i American Express (-3,0 proc.). Drożały akcje spółek nowych technologii: Salesforce (1,8 proc.), Microsoftu (1,7 proc.) i Apple (1,0 proc.).
Wzrosły kursy 54 proc. z prawie 3,6 tys. spółek z Nasdaq Composite. Z 20. o największej wartości rynkowej drożały akcje 16. Najmocniej rósł kurs Alphabet (4,0 proc.), a jedyną spółką z grupy FAANG, której kurs spadł, była Meta Platforms (-0,1 proc.).