Jak wynika z zaprezentowanych w czwartek danych przez think tank GKI, w oszacowaniu na styczeń 2025 r. wskaźnik sentymentu węgierskich przedsiębiorców spadł do -13,9 pkt co jest najniższym poziomem od listopada 2020 r. Wszystkie składowe indeksu miały ujemne wartości.
Oceny coraz niższe
W komunikacie podkreślono, że skupiający się głównie na oczekiwaniach małych przedsiębiorstw wskaźnik do tej pory dosyć trafnie przewidywał przyszłe trendy w gospodarce, można więc wnioskować, że zarówno w czwartym kwartale ubiegłego roku, jak i pierwszym, 2025 r. sytuacja gospodarcza pozostaje słaba.
Badanie wykazało, że w styczniu pogorszyły się również nastroje konsumentów, a Węgrzy stali się bardziej pesymistyczni co do swoich perspektyw finansowych i perspektyw całej gospodarki w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Słabe perspektywy
Tymczasem prognozy prezydenta Viktora Orbana zakładają, że PKB Węgier wzrośnie w tym roku o 3,4 proc. Z kolei projekcja Komisji Europejskiej jest o niemal połowę niższa i sugeruje wzrost rzędu 1,8 proc.
Węgierska gospodarka, która jest jedną z najbardziej uzależnionych od eksportu w Unii Europejskiej, zmaga się ze słabym popytem w strefie euro, jej głównym partnerze handlowym. Wszelkie cła USA na import europejski, zwłaszcza samochody, mogą dodatkowo ograniczyć wzrost.