
Aneta Stacherek i Paweł Kibalczyc, współwłaściciele Lajuu, narzucili firmie szybkie tempo rozwoju. Rok temu wypuścili na rynek naturalne, wegańskie kosmetyki premium, które przy pomocy drobnych inwestorów pozyskanych w ramach crowdfundingu udziałowego wprowadzili już m.in. do sieci Notino, Topestetic i Kontigo. Ambasadorką marki i dyrektor kreatywną Lajuu jest Weronika Rosati. Aktorka brała udział w testowaniu produktów, a jej opinie i oczekiwania zostały wzięte pod uwagę przy opracowywaniu zapachów i składu kosmetyków. Twórcy marki wierzą w siłę biznesów współtworzonych przez celebrytów i nie są w tym odosobnieni – wielu Polaków deklaruje chęć zakupu produktów sygnowanych znanym nazwiskiem. Dlatego w planach Lajuu od początku były kolejne marki i kolejne medialne gwiazdy.

Rok od debiutu firma otworzyła nowy rozdział, startując – przez spółkę Lajuu Men – z marką kosmetyków dla panów: The Men.
– Chcieliśmy ruszyć ze sprzedażą 10 marca – w Dniu Mężczyzn – jednak przesunęliśmy premierę z powodu eskalacji wojny w Ukrainie. Wystartowaliśmy 7 kwietnia. Zamierzamy utrzymać ekskluzywny charakter produktów The Men, dlatego poza własnym e-sklepem wprowadzimy je do jednej lub dwóch sieci drogerii – mówi Paweł Kibalczyc, wiceprezes Lajuu i członek zarządu Lajuu Men.
Równi w biznesie
Po połowie udziałów w spółce Lajuu Men mają firma Lajuu i Grzegorz Krychowiak, piłkarz reprezentacji Polski.
– To oznacza, że obie strony w równym stopniu dostrzegają w tym biznesie potencjał i chcą go rozwijać. W tym roku koncentrujemy się na kosmetykach, bo są nam najbliższe, jednak chcemy stopniowo poszerzać ofertę o kolejne kategorie związane ze zdrowiem. Taka struktura udziałowa zakłada też, że mamy z Grzegorzem podobne prawa i obowiązki w spółce. W początkowym okresie jesteśmy odpowiedzialni przede wszystkim za przygotowanie i produkcję kosmetyków, a on za promocję – wyjaśnia Paweł Kibalczyc.

Podkreśla, że Grzegorz Krychowiak – zaangażowany w modę i prowadzący zdrowy tryb życia – był naturalnym wyborem, kiedy szukali partnera do tego biznesu. Projekt The Men wpisuje się w plany biznesowe piłkarza, więc rozmowy nie były długie, za to bardzo konkretne.
– Dla mężczyzn ma znaczenie, że za marką stoi osoba, z którą mogą się identyfikować, a kimś takim zdecydowanie jest znany zawodnik uprawiający tak masowy sport jak piłka nożna. To nasz dodatkowy atut, ponieważ już od wejścia na rynek możemy liczyć na zainteresowanie mediów, a w rezultacie również na potencjalnych klientów. Chcemy wspólnie z Grzegorzem tworzyć jedną z pierwszych polskich firm z mocną ofertą męskich kosmetyków – zapowiada menedżer.
Piłkarz i biznesmen
Grzegorz Krychowiak to sportowiec znany też z działań biznesowych, podobnie jak m.in. Robert Lewandowski. Zaangażował się już w oferujący ekologiczną żywność BioGol, modowe Balamonte i budowlany System 3E.
– Przy podejmowaniu decyzji o wejściu w projekt głównym kryterium jest dla mnie to, czy się na tym znam i czy rozwój takiego biznesu będzie zgodny z moim wizerunkiem i przekonaniami. Nie chcę brać udziału w czymś, w co nie wierzę lub czego bym nie używał. Kosmetyki dla mężczyzn to według mnie nisza na polskim rynku – tych dobrej jakości jest mało, a mężczyźni coraz częściej po nie sięgają i będą sięgać. The Men to odpowiedź na ich potrzeby, a także moje – tłumaczy Grzegorz Krychowiak.
Przyznaje, że nie ma czasu, by samodzielnie nad wszystkim pracować, ponieważ nie mieszka w Polsce, a całym jego życiem jest i jeszcze przez długie lata będzie piłka nożna.
– W każdym biznesie liczą się ludzie, dlatego zdecydowałem się na współpracę z Lajuu. Spodobała mi się wizja rozwoju marki, jaką mają jej założyciele, i sposób ich pracy. Mają doświadczenie, a ono jest najważniejsze na rynku męskich kosmetyków – trudnym i o wiele mniejszym niż rynek kosmetyków dla kobiet – twierdzi piłkarz.

W jakim celu rozwija kolejne firmy – czy zamierza niedługo odsprzedać je z zyskiem, czy związać się z nimi na lata po zakończeniu zawodowej kariery? Odpowiada, że trudno odrzucać lub przyjmować oferty, których się jeszcze nie otrzymało.
– Z jednej strony dobrze, gdybym nie musiał niczego sprzedawać, ale z drugiej fajnie byłoby stworzyć coś, co ktoś chciałby kupić za rozsądne pieniądze. Zobaczymy – koniec końców biznes prowadzi się dla pieniędzy – kwituje Grzegorz Krychowiak.
Naturalne kosmetyki
Lajuu Men postawiło na naturalne kosmetyki premium. W ich składzie można znaleźć m.in. wodę kokosową, sok z aloesu, ekstrakt kory brzozy afrykańskiej oraz oleje tłoczone na zimno i ekstrakty roślinne. W ofercie jest pięć produktów: szampon, żel pod prysznic, krem do twarzy oraz olejek i masło do brody.
– Mamy świadomość, że rynek męskich kosmetyków dopiero się kształtuje, a panowie przy podejmowaniu decyzji nie analizują składu produktów tak dogłębnie jak panie. Dlatego zaczynamy od podstawowych kosmetyków z największych kategorii. Jednocześnie stawiamy na jakość i naturalne składniki, mając na uwadze, że często to kobiety kupują kosmetyki swoim mężczyznom – zamierzamy uwzględniać to w komunikacji. Ponadto rynkowe trendy i postawa Grzegorza, dla którego naturalność jest kluczowa, sprawiają, że wręcz nie widzimy innego kierunku rozwoju – argumentuje Paweł Kibalczyc.

Spółka nie zamierza szybko rozbudowywać portfolio. Planuje za to kolejne kategorie, w tym perfumy – to jednak przyszłość, najwcześniej w 2023 r. Działalność rozpoczyna w Polsce, ponieważ tu rozpoznawalność Grzegorza Krychowiaka jest największa, ale chce wykorzystać jego potencjał także na innych rynkach.
– Zrezygnowaliśmy z planu wejścia do Rosji, za to zaawansowane rozmowy prowadzimy w Grecji i wierzymy, że transfer Grzegorza do AEK Ateny ułatwi nam ich sfinalizowanie. Chcemy też wykorzystać jego rozpoznawalność na dużym rynku krajów Półwyspu Iberyjskiego – informuje członek zarządu Lajuu Men.
Miłe zaskoczenie
Paweł Kibalczyc przyznaje, że nie był pewien, jak będzie wyglądała współpraca z taką osobowością medialno-sportową, jednak jest bardzo mile zaskoczony.
– Ktoś może sobie wyobrażać, że gdy w grę wchodzą duża rozpoznawalność i duże pieniądze, to oczekiwania takiej osoby będą odrealnione. Tymczasem Grzegorz jest skromny i pozytywnie nastawiony. Bardzo profesjonalnie podchodzi do wszystkiego, co robi. Każdemu mogę szczerze życzyć takiego wspólnika – mówi menedżer.

Podkreśla, że obie strony równie mocno angażują się w projekt.
– Doceniamy, że Grzegorz wraz z żoną pomagali w przygotowywaniu składu produktów i nie tylko. Mamy świadomość, że znany sportowiec musi zadbać o każdy szczegół projektu, który wpływa na jego wizerunek – uważa Paweł Kibalczyc.
Współpraca z celebrytami
Aneta Stacherek i Paweł Kibalczyc zapewniają, że nie widzieli innej możliwości zbudowania w krótkim czasie dużej rozpoznawalności marki niż nawiązanie współpracy ze znanymi postaciami. Są zadowoleni z tego wyboru i gdyby mieli dokonać go ponownie – nie zawahaliby się.
– Zamierzamy konsekwentnie kontynuować współpracę z obecnymi partnerami, czyli rozwijać markę damską z Weroniką Rosati, a męską z Grzegorzem Krychowiakiem. Chcemy współpracować z kolejnymi znanymi osobami, ale w kategorii młodzieżowej – widzimy w niej ogromny potencjał. Rozmawiamy już wstępnie z youtuberami, którzy dziś są traktowani jak gwiazdy rocka w latach 90. Podążanie za nimi młodych konsumentów to nieodwracalny trend – podsumowuje Paweł Kibalczyc.
Sesję Grzegorza Krychowiaka przygotowali:
Patrycja Toczyńska, zdjęcia; Renata Piotrowska, stylizacje; Mateusz Soboń, włosy; Julia Srzednicka, makijaż