Bank centralny zaznaczył w publikacji, że ryzyko systemowe w krajowym systemie finansowym pozostaje ograniczone. Według NBP banki wykazują wysoką zdolność do absorpcji strat i świadczenia usług finansowych, nawet w pesymistycznych scenariuszach testów warunków skrajnych. Znaczące nadwyżki kapitałowe w bankach tworzą przestrzeń dla rozwoju akcji kredytowej. Jednocześnie - wskazano - ryzyko cykliczne kształtuje się na umiarkowanym poziomie i nie tworzy zagrożenia dla stabilności finansowej w Polsce.
Zmniejszenie kredytowania sfery realnej
NBP podkreślił, że niski poziom ryzyka w systemie finansowym jest „co do zasady stanem pożądanym”. Zastrzegł, że ważne jest, aby nie był on osiągany kosztem realizacji głównych funkcji systemu finansowego.
„Od pewnego czasu obserwowane jest istotne zmniejszenie kredytowania sfery realnej przez sektor bankowy przy jednoczesnym ograniczonym rozwoju pozostałej części sektora finansowego. W efekcie zmniejsza się rola systemu finansowego w gospodarce realnej. Te tendencje wymagają refleksji zarówno po stronie instytucji publicznych, jak i finansowych” – podano w raporcie banku centralnego.
NBP ocenił, że choć dynamika akcji kredytowej stopniowo się odbudowuje, to nie będzie ona na tyle wysoka, aby relacja kredytu bankowego do PKB wyraźnie wzrosła. Jako przyczynę wskazano utrzymujący się niski popyt na kredyt.
Uwaga na ryzyko prawne i regulacyjne
Zdaniem NBP kluczowe wyzwania na przyszłość związane są z ryzykiem prawnym i regulacyjnym. „Wyzwaniem dla funkcjonowania systemu finansowego w Polsce, a w szczególności sektora bankowego, w dalszym ciągu pozostają niepewność prawna i koszty z nią związane. Do tej pory przejawiało się to głównie w wysokich kosztach ryzyka prawnego walutowych kredytów mieszkaniowych. Ostatnio niepewność związana z wykładnią przepisów dotyczących ochrony konsumenta zaczyna dotyczyć także kredytów złotowych, tj. zarówno kredytów konsumpcyjnych z uwagi na sankcję kredytu darmowego (SKD), jak również kredytów mieszkaniowych ze względu na próby podważania przez klientów umów z oprocentowaniem zmiennym” – napisali analitycy NBP w raporcie.
Zgodnie z danymi banku centralnego w sądach toczy się obecnie ok. 160 tys. spraw dotyczących walutowych kredytów mieszkaniowych, z czego niemal 1/3 to powództwa wniesione w 2024 r. Stosunkowo niewielka część spraw zakończyła się prawomocnym wyrokiem (ok. 36 tys. spraw) lub sądową ugodą między bankiem a kredytobiorcą (ok. 22 tys. spraw). Według NBP stały napływ nowych powództw, choć w 2024 r. w nieco mniejszym tempie niż rok wcześniej, powoduje wzrost liczby nierozstrzygniętych spraw i zatory w sądach.
Autorzy raportu ocenili, że taka niepewność zmniejsza przewidywalność warunków funkcjonowania rynku kredytowego. Ostrzegli, że może to prowadzić do ograniczenia dostępności kredytu, zwłaszcza dla gospodarstw domowych. „Reforma wskaźników referencyjnych odnotowuje postępy, ale jej skuteczna finalizacja wymaga jeszcze szeregu działań (...). WIBOR pozostaje kluczowym wskaźnikiem referencyjnym na krajowym rynku finansowym do czasu zakończenia reformy. Zakłada się gotowość do zaprzestania opracowywania i publikacji WIBOR i WIBID z końcem 2027 r.” – czytamy w raporcie.
Koszty ryzyka kredytowego umiarkowane
Zdaniem NBP koszty ryzyka kredytowego pozostają umiarkowane i nie powinny istotnie wzrosnąć. Bank centralny wskazał, że niskie koszty ryzyka to efekt dobrej sytuacji na rynku pracy, stosunkowo wysokiej zdolności przedsiębiorstw do obsługi zobowiązań oraz dotychczasowej ostrożnej polityce kredytowej banków. NBP podał także, że ryzyko płynności w krajowym sektorze bankowym pozostaje niskie. Ograniczają je wysoki udział finansowania banków depozytami, mała koncentracja podmiotowa depozytów, wysoki udział depozytów gwarantowanych, a także duży portfel płynnych aktywów.
W raporcie zauważono, że istotną część aktywów banków stanowią obligacje skarbowe i gwarantowane przez Skarb Państwa, jednak ryzyko z tym związane pozostaje ograniczone. NBP poinformował, że udział takich obligacji w aktywach banków wzrósł do 24,4 proc. i przekroczył dotychczasowe maksimum, zanotowane przez banki w 2021 r. Od połowy 2024 r. portfel tych papierów zwiększył się o 91 mld zł. Na koniec marca 2025 r. wartość księgowa obligacji skarbowych i gwarantowanych przez Skarb Państwa wyniosła 664 mld zł.
Bank centralny stwierdził, że wrażliwość banków na zmiany ceny obligacji jest umiarkowana z uwagi na utrzymywanie znacznej ich części do terminu zapadalności oraz stosunkowo krótkiego duration portfela. Podkreślił jednocześnie, że portfel SPW wyceniany rynkowo jest wystarczający dla pokrycia skutków materializacji ryzyka płynności w dużej skali.
Nieadekwatne odzwierciedlenie odporności zakładów ubezpieczeń
Autorzy publikacji poinformowali, że w krajowym sektorze ubezpieczeń wciąż utrzymuje się zjawisko podwójnego wykorzystania kapitału (double gearing) oraz wysoki udział oczekiwanych zysków z przyszłych składek (EPIFP) w środkach własnych.
"W efekcie tego współczynniki kapitałowe nieadekwatnie odzwierciedlają rzeczywistą odporność zakładów ubezpieczeń. Ograniczenie tych praktyk spowodowałoby spadek pokrycia kapitałowego wymogu wypłacalności sektora, który jednak pozostawałby wciąż powyżej ustawowego minimum” – ocenili.
Według NBP źródłem ryzyka dla systemu finansowego pozostaje „nadmierna transformacja płynności” w sektorze otwartych funduszy inwestycyjnych. Bank centralny zwrócił uwagę, że mimo rekordowo wysokiego napływu środków do otwartych funduszy inwestycyjnych w ostatnich kwartałach, podmioty te nie dążyły do zwiększenia udziału najbardziej płynnych aktywów. W raporcie podkreślono, że w przypadku wystąpienia szoków rynkowych, niski poziom wskaźnika płynności ogranicza zdolność funduszy do terminowej realizacji zleceń klientów.