Stwierdzenie o jakościowej zmianie, którego użyłem w komentarzu dotyczącym Netii znalazło potwierdzenie w rzeczywistości. Wiele wskaźników dziennych i tygodniowych osiągnęło poziomy najwyższe w historii. Również pierwszy raz w historii naruszona została górna krawędź tygodniowej wstęgi, bagatela, o 20 proc. Zastanawiam się na ile reakcja rynku była przesadzona. Uciec grabarzowi spod łopaty nie oznacza, że giną wszystkie zagrożenia. Jednym z nich jest cena konwersji dla inwestorów, którzy kupili obligacje na rynku wtórnym. Jeżeli wierzyć prasowym doniesieniom, można było dokonać transakcji po 20 proc. wartości nominalnej, co oznacza efektywną cenę zakupu akcji nowej emisji za niewiele ponad 2 zł.
Pytanie, ile takich transakcji było i na jaką koniunkturę trafią nowe akcje. Inną kwestią jest brak prognoz finansowych na najbliższe lata, o które aż się prosi po szczęśliwym doprowadzeniu restrukturyzacji do końca. Potencjał wzrostu wartości tkwi w konsolidacji z innymi operatorami telefonii stacjonarnej, w tym z Dialogiem.