POMYSŁ NA BIZNES: Wykonane z bezpiecznych materiałów najwyższej jakości, dizajnerskie, kolorowe, uszyte ręcznie, ale przede wszystkim — chroniące przed smogiem! Takie są produkty SmoGa
Jeszcze kilka lat temu osoby noszące maski jesienią i zimą wyróżniały się w tłumie. Zazwyczaj po tego rodzaju ochronę przed zanieczyszczonym powietrzem sięgali świadomi zagrożenia i eksponujący się na nie często rowerzyści, motocykliści czy biegacze. Wówczas też osłony te były czarne albo białe, bez większego wyboru. Obecnie widok ludzi w maskach antysmogowych nikogo nie dziwi. W kolorowych osłonach twarzy chodzą dzieci, dorośli, seniorzy. Są dni, kiedy wyjście bez maski jest po prostu niebezpieczne. Jej założenie przestaje być wyborem, staje się koniecznością.

W tej sytuacji wiele osób chciałoby mieć możliwość wyboru takich osłon, czuć się w nich po prostu dobrze. W odpowiedzi na te potrzeby producenci profesjonalnych środków ochrony antysmogowej dbają już nie tylko o ich jakość, ale też o wygląd, jak np. Anna Jezierska, właścicielka SmoGa. Proponują oni szeroką gamę kolorów i wzorów produktów, ale przede wszystkim sprzedają pewną ochronę.
— Produkty SmoGa posiadają przebadany laboratoryjnie filtr N95, który ma certyfikat amerykański The National Institute for Occupational Safety and Health. Zatrzymuje nie tylko zdecydowaną większość pyłów o wielkości powyżej 0,3 mikrometra (w tym PM 10 i PM 2,5), lecz także wiele substancji biologicznych, jak pyłki czy wirusy, oraz innych zanieczyszczeń gazowych tworzących smog — przybliża Anna Jezierska. Na rynku masek antysmogowych SmoGa działa od 2016 r. Nie jest zatem ani pierwsza, ani jedyna. Dizajnerskie i profesjonalne maski są produkowane także przez m.in. Vogmask, ABC maski czy Emaska. SmoGa stworzyła jednak coś, czym odróżnia się od konkurencji — chusty i szale antysmogowe wykonane w 100 procentach z bawełny i wyposażone w wymienny filtr węglowy.
— To nasz produkt autorski. W tej chwili jedyny taki na polskim rynku. Mamy świadomość, że nie każdy odważy się chodzić w masce i nie dla każdego jest to komfortowe. Ale szal czy chusta? Można je nosić cały czas, a w momencie smogu nałożyć na twarz. Chroni nie tylko układ oddechowy, również przed zimnem — zaznacza właścicielka SmoGa. Dla tych zaś, którzy chcą być oryginalni i wyróżniający się z tłumu, jest SmoGa VIP — jedyne, unikalne egzemplarze, które mogą być uszyte z materiału dostarczonego przez klienta albo przez firmę, która chce swoim pracownikom podarować maski ze swoim logo. Nie tylko spersonalizowane, ale wszystkie produkty SmoGa są szyte ręcznie w Atelier Manufaktura Szczecin.
Produkowane przez Annę Jezierską maski, szale i chusty są również w wersji mini — dla dzieci. W tym wypadku ważne było połączenie dwóch aspektów — wzornictwa, które przekona dzieci do ochrony, a także przystosowania rozmiarów zarówno maski, jak i filtru, aby produkt spełniał swoją rolę. Uruchomienie antysmogowego biznesu nie pochłonęło dużych pieniędzy. Na start Annie Jezierskiej wystarczyło ok. 15 tys. zł. To oczywiście tylko kapitał finansowy, bo z mniej wymiernych i przeliczalnych elementów niezbędne były również: zaangażowanie, stworzenie know-how, pomysły na wzory, poszukiwania odpowiednich materiałów i profesjonalisty, który zajmie się szyciem. W najbliższych planach Anny Jezierskiej jest rozszerzenie sprzedaży na całą Polskę, a także poza jej granice, głównie na rynek niemiecki.
— Pracujemy także nad maskami stricte sportowymi, z odpowiednią wentylacją — zapowiada właścicielka SmoGa.
Podpis: Magdalena Mastykarz