Niebrzydowski mówi, że jest hossa

Katarzyna Latek
opublikowano: 2009-06-15 00:00

Dokładnie pół roku temu Maciej Niebrzydowski wbrew kryzysowi wieszczył zwyżki na giełdzie. Teraz obstawia kolejne miesiące wzrostów.

Inwestor prognozuje wzrost WIG20 do 2800 pkt. w trzy miesiące

Dokładnie pół roku temu Maciej Niebrzydowski wbrew kryzysowi wieszczył zwyżki na giełdzie. Teraz obstawia kolejne miesiące wzrostów.

Kryzysu nie ma. Będzie może za pięć lat, bo to wynika z cyklów koniunktury. A na razie warto inwestować na giełdzie — przekonuje Maciej Niebrzydowski, inwestor giełdowy, który posiada akcje m.in. Jago, Stormmu, Ganta. Kilka miesięcy temu się nie pomylił.

— Kryzys minął. W USA symptomy końca już widać, a u nas pojawią się za trzy-cztery miesiące — mówił Maciej Niebrzydowski na naszych łamach w grudniu.

W ciągu ostatniego półrocza WIG20 wzrósł o około 14 proc. Zwyżka w ciągu trzech miesięcy wyniósła ponad 35 proc. i indeks przekroczył 2000 pkt. Zbyt wcześnie jednak, by oceniać jego długoterminowe przewidywania (mówił, że Dow Jones w ciągu dwóch lat może sięgnąć poziomu 25 tys. pkt, a WIG20 dojdzie w ciągu 2-3 lat do 5-6 tys.)

A co teraz prognozuje inwestor?

— W ciągu trzech miesięcy WIG20 osiągnie poziom 2800 pkt. Pogłoski o załamaniu się gospodarki są zdecydowanie przesadzone. Tak naprawdę nic dramatycznego się nie stało, poza tym, że banki mniej chętnie pożyczają pieniądze — twierdzi inwestor.

Jego zdaniem, obecne wzrosty nie powinny być zaskoczeniem. Przyczynia się do nich przede wszystkim aktywność instytucji finansowych.

— Za zakupy zabrały się fundusze inwestycyjne, napływa również kapitał z zagranicy — twierdzi Maciej Niebrzydowski.

Jako czarne konie giełdy nadal wymienia spółki energetyczne i PKO BP, które jego zdaniem jest obecnie bardzo niedoszacowane. Pół roku temu zwrócił również uwagę na Rafako, chociaż spółka miała wtedy ogromne kłopoty z opcjami walutowymi. Od tamtej pory akcje firmy podrożały o 155 proc.

Mimo ostatnich udanych prognoz, sam Maciej Niebrzydowski jednak mniej aktywnie angażuje się na giełdzie. W grudniu zapowiadał, że pojawi się w akcjonariacie jednej ze spółek z pakietem 5-10 proc., potem przyznał, że ma poniżej 5 proc. już w dwóch firmach. Jednak do tej pory nie przekroczył progu, chociaż nie wyklucza tego w przyszłości.

— Jestem teraz bardzo skoncentrowany na połączeniu Jago ze Stormmem. Ta operacja wymaga wiele pracy — wyjaśnia inwestor.

Przypomnijmy, że w lipcu ostatecznie ma dojść do połączenia obu spółek poprzez wymianę akcji.

— Po przeprowadzonych przejęciach Jago położy nacisk na rozwój organiczny. A dzięki połączeniu ze Stormmem stanie się prawdziwą giełdową gwiazdą — przekonuje inwestor.

Nadal wierzy też w swoją inwestycję w Elektrim. Uważa, że nieudana próba sprzedaży Portu Praskiego to bardzo dobra wiadomość dla akcjonariuszy — majątek nadal pozostaje w spółce.

Maciej Niebrzydowski mówił na naszych łamach, że stoimy w obliczu historycznych wzrostów. Gospodarka amerykańska podniesie się z kolan, a za rynkiem amerykańskim pójdzie polski.

6

tys. pkt Zdaniem Macieja Niebrzydowskiego tyle w ciągu dwóch-trzech lat może osiągnąć WIG 20.

Katarzyna Latek