Podmioty wyróżnione Gospodarczymi Malinami 2010, przyznanymi pierwszy raz przez naszych czytelników z inicjatywy Pracodawców RP oraz "Pulsu Biznesu", w większości podtrzymały tradycję hollywoodzkich Złotych Malin i po odbiór się nie stawiły. Jednak zdarzyły się chlubne wyjątki — do redakcji po Maliny przybyli i nawet dali werdyktowi odpór:
Prawo i Sprawiedliwość
Piotr Tymochowicz, były prezes notowanej na NewConnect spółki Infinity.
Do pozostałych laureatów dotarliśmy osobiście, jako że wyróżnienia były zbyt cenne, aby powierzać je poczcie lub kurierom. Dyplomy i delikatne statuetki przyjęli:
Polskie Stronnictwo Ludowe — odebrał Stanisław Żelichowski, przewodniczący klubu parlamentarnego,
Sojusz Lewicy Demokratycznej — odebrał Tomasz Kalita, rzecznik partii,
Polskie Koleje Państwowe — odebrał Łukasz Kurpiewski, rzecznik grupy,
Platforma Obywatelska — odmówił odbioru Tomasz Tomczykiewicz, przewodniczący klubu parlamentarnego, uzgodniliśmy jedynie zostawienie dyplomu i statuetki w sekretariacie,
Jacek Rostowski — rzecznik prasowy ministra, Magdalena Kobos, odmówiła, zatem dostarczyliśmy statuetkę i dyplom do biura podawczego MF.
Relacje z przekazywania niechcianych laurów można obejrzeć na www.pb.pl.