
Dokument przekazuje, że aby pomóc sfinansować ograniczenie i zapłacić za stabilizację sieci przesyłowych, Berlin rozważa odprowadzenie części zysków firm energetycznych.
Program byłby również finansowany z pakietu pomocy o wartości 200 mld EUR, który rząd kanclerza Olafa Scholza ogłosił pod koniec zeszłego miesiąca, aby pomóc gospodarstwom domowym i firmom poradzić sobie z gwałtownie rosnącymi cenami energii w największej gospodarce Europy.
W dokumencie nie określono jednak, ile środków zostanie pobranych z pakietu, a ile z opłaty na sfinansowanie limitu.
Limit byłby oparty na poprzednim rocznym zużyciu energii elektrycznej. Jego konstrukcja byłaby podobna do hamulca cen gazu, którego szczegóły rząd ogłosił na początku tego miesiąca.
W ramach planu Berlin może zgarnąć 90 proc. zysków z energii, które firmy energetyczne osiągają ponad koszty produkcji.